Irenko, byłam, byłam tego lata w Wilnie i obok. Tak wygląda zamek Witolda w Trokach
i zamek Tyszkiewiczów w Wace koło Wilna.

A to kościół Piotra i Pawła na Antokolu ufundowany przez Paca. Piękne wykończenie świątyni, a na pamiątkę bitwy pod Chocimiem Pac przywiózł z wyprawy 2 tureckie bębny, stoją w bocznej nawie. Sam Pac został pochowany pod progiem świątyni, gdzie jest inskrypcja: Tu leży grzesznik. A kim był Pac? Poszukajcie w googlach, Do dziś funkcjonuje u nas powiedzenie:n Wart Pac pałaca, a pałac Paca.

Ogrody też zwiedzałam, ale takie parkowe, dla ochłody. Powtórnie kwitły rododendrony, tak jak i u mnie w ogrodzie.

Polazłam też na Górę Trzech krzyży. Nawet nie było trudno, raczej spacerowo. A widok z góry na Stare Miasto - piękny.

Ale miałaś fajną wycieczkę Haniu. Z przepisu chętnie skorzystam.

Haniu ale super wycieczka. Zazdroszcze z calego srca, choc ja marze bardziej o Lwowie. A Pac byl moim pradziadkiem albo prapradziadkiem hmmm. Moze mamy jakies wspolne korzenie.

Haniu, odbyłaś podróż sentymentalną, cieszę się razem z Tobą

Tak, tak, mam nadzieję, że nie ostatnią. Chociaż to w życiu różnie się plecie.
Raz przed lawetą, raz na lawecie.

A ogólnie to u mnie buro i ponuro. Świecę w mym wątku czymkolwiek bądź dla odpędzenia depresji jesiennej.

Dziśiaj wstawka z minionego maja.

Fajnie ogląda się takie obrazki zimową porą.
Miałaś ciekawą wycieczkę.