Te przylaszczki rzeczywiście jak żywe...przywołują wiosnę...Co prawda u siebie w ogrodzie ich nie mam, ale kilka lat temu syn przyniósł z lasu ze spaceru. kępkę białych zawilców...posadziłam i rosną...ale zanim zakwitną, to jeszcze potrwa...

Nie zauważyłam , że obiektyw paluchem zatarłam. Ale fotka jest.Tylko ranników jeszcze nie mam. I krokusiki śpią.


Za to przebiśniegi sie pchają, i ciemierniki pokazują, że żyją.

Byłaś na działce .

No to by było na tyle. Wiosne ogłoszę jak zwykle w marcu.Ale ogólnie źle nie jest, jakies muszki się pchają na świat, sikorki dzwonią, i ruch w przyrodzie już jest
Milego wieczoru.

Wiosna u Ciebie już zawitała jak są przebiśniegi to już jest dobrze u nas trochę więcej śniegu, nic jeszcze nie widać ale topi się

hankaandrus_44 napisał(a)

No to by było na tyle. Wiosne ogłoszę jak zwykle w marcu.Ale ogólnie źle nie jest, jakies muszki się pchają na świat, sikorki dzwonią, i ruch w przyrodzie już jest
Milego wieczoru.

Bazie

Haniu ale fajnie, ze sie udalo do ogrodu cos sie juz rusza w przyrodzie my bylismy na dlugim spacerze dzis

Joku napisał(a)

Byłaś na działce .

Byłam, Jolu. Ale jeszcze tydzień musze poczekać, żeby dało się wejść bez większego błota. Ranniki jeszcze dziś spały, żadnego nie widziałam.
Chociaż słoneczko nieźle sypało ciepłem.

Piękny kolor nieba. My byliśmy na krótko w Ustce, też było dość ciepło i słonecznie.
Mam wrażenie że ten rok łaskawszy będzie dla ciebie, bez konieczności zamknięcia w czterech ścianach.

No kto to może przewidzieć? Najwyżej każę zamknąć się w ogrodzie.