Tulipany lubię u innych, coraz bardziej, mnie moje co rok wkurzają.
Fajnie, ze masz termin szczepienia, ja zadzwonię i tez nas zapiszę, za dużo tej odmiany brytyjskiej, córka nadal chora, reszta rodziny też, ale łagodniej.
Dużo słonka Hanus

Irenko, dziękuję. Zdrowie jakoś się trzyma w ryzach, a ja czekam na ciepło. Dusza sie rwie do ogrodu, ale jeszcze się wstrzymuję.

Wczoraj jeden z wnuków obronił swój I etap studiów. Świętowaliśmy oczywiście razem.
Jestem dumna, Czekam na kolejne etapy.

Na dworze pochmurno i wietrznie cały dzien.

Hanusiu! Już niedługo doczekamy się ciepełka, przynajmniej tak zapowiadają.
Dobrze, że masz już niedługo termin szczepienia, i to na dodatek tą pewniejszą szczepionką.
Gratulacje dla wnuka!

Haniu, zdrowie najważniejsze
U mnie aura też nie sprzyja pracom ogrodowym.
Na razie poprzycinałam derenie i hortensje, reszta czeka na ciepełko.
Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję, dziewczyny kochane. Dziś dzien tulipana u mnie, to jeszcze jedna fotka dla Was

.

hankaandrus_44 napisał(a)

Dziękuję, dziewczyny kochane. Dziś dzien tulipana u mnie, to jeszcze jedna fotka dla Was

.

Tulipany cudowne, piękne kolory takie radosne

Masz być z czego dumna, gratulacje dla wnuka.
Już wczoraj czułam, że cieplej, rozpięta kurtka i dzień dłuższy. Po powrocie z pracy z mężem, już jasno, światła na patio nie trzeba zapalać.
Powoli lepiej, może ten weekend uda ci się coś podziałać dłużej

Irenko, też mam taką nadzieję, co do weekendu. I tego sie trzymam.

Haniu gratulacje dla Babci, ze tak dobrze wnuka wycowala ciezko teraz tej mlodziezy z nauka. Mojej kolezanki syn zrezygnowal ze studiow, bo nie wyrabial caly dzien przed kompem.

Izuś, od samego przedszkola wbijam im do głów, że nauka jest najważniejsza, potem talenty, i ciężka praca, tak świat zbudowany. Reszta to tylko sprzyjające okoliczności.

W pierwszym etapie, jeszcze mnie słuchają, a potem? Czasami można przegapić te sprzyjające chwile. O tę roztropność w życiu chodzi, czyż nie?

Na piątkowy dzień wybiorę orliki, chcecie?