Marzenko, jak spisała się u Ciebie, Novalis?
I moja rada, te śliczne fiołki ode mnie wywalaj, wyjaławiają ziemię, walczę z nimi, prawie wszystkie już usunęłam.
Nie ma Ciebie, mam nadzieję, że to tylko zmiana priorytetów, pozdrawiam
Irenko o ile pamiętam chodzi o białe fiołki? U mnie bardzo się rozrastają fioletowe pewnie mają tę samą "zaletę ". Zaraz jak tylko pogoda się uspokoi to idę wyrywać wszystkie.
Anima przesadzane róże przycinam. Ale nie robię tego nisko jak w szkółkach, tylko wyżej a potem resztę ścinam wiosna.
Może rózomaniaczki napiszą jak to robią?