Szczęściara jesteś, ze juz możesz szaleć w porządkami. U nas trzeba jeszcze poczekać w przyszłym tygodniu ma być mrozik nieproszony.

Ja dziś też poszłam, choć tu na północy czuję jeszcze dreszczyk ryzyka
Pod nóż poszła lawenda i overdamy, jutro będę walczyć dalej.
Jest pogoda, jest radość

jolanka napisał(a)

Szczęściara jesteś, ze juz możesz szaleć w porządkami. U nas trzeba jeszcze poczekać w przyszłym tygodniu ma być mrozik nieproszony.

no ładnie, a ja dziś szalałam z sekatorem...

Mrozik to będzie jeszcze nie raz. Myślę, ze to nasze cięcie nie zaszkodzi. Ja tylko rozplenice oszczędzam. Poczekam do kwietnia

U mnie również. Wszystko dziś wycielismy i przycięliśy.

ale fajnie znow czytac Twoja relacje ogrodowa ja tez juz zaczelam ogrodowe porzadki ale z braku czasu dawkuje je soie na "codziennie po godzince"

Też dziś działałem z sekatorem, na balkonie Całe trzy miskanty wyciąłem

Sezon rozpoczęty z przytupem.
Fajnie, że znowu zagladasz I pokazujesz zdjęcia.
Iryski to chyba pierwsze u Ciebie, czekam na nie bo bardzo je lubię.

Tu gdzie mieszkam, trawy na rabatach miejskich, obcinaja juz jesienia. W sumie, czemu nie? Zdania sa podzielone Ja swoje podzielilam, jedna czesc obcielam jesienia, druga, czeka na wiosenne ciecie. Zobaczymy

Bardzo wiosenne widoki, tyle traw, to nic dziwnego ze rece bolą od cięcia. Bukszpany i ja muszę jakos ratowac, od jesieni bidne.