a gdyby M najpier linie ołówkiem ładnie zrobil i przyjmując że obciął by równo to lepeij by wygladało obciete?
mam 60 lawend i 40 kostrzew,według moich obliczeń sadzenia co metr ale na mijanke czyli niby co 0,5 to tyle wystarczy. ale to liczyłam przy tej opcji prostokatnej..
to jakbyś to obsadziła?
no właśnie to dobry pomysł tylko niewiem czy wyrobię się z tym drugim placem w tym roku bo tam piasek pod korą i muszę przygotować, użyźnić teren.
Asia nie chciało by Ci się naskrobać chociaz koncepcyjnie co byś proponowała?
w sobotę chciałabym to już sadzić.........................
Widzę, że działasz tak jak ja. Jeszcze jedno rozgrzebanie nie skończone a już drugie na tapetę wchodzi. 60 lawend i 40 kostrzew, o matulu! A mnie się widzi, że razem będą fajnie wyglądać, ale jak ułożyć to już nie podpowiem. Ale jak patrzę na Twoje propozycje to zdecydowanie nr 1.
No ale gdzie bodziszkowi do seslerii. Bodziszek to jak piszą roślina suchego cienia i w łagodne zimy nie gubi części nadziemnej co zaobserwowałam i u mnie. Jak dla mnie to on pasuje raczej do takich swobodnych a nawet leśnych ogrodów bym powiedziała. Ja właściwie dopiero teraz stwierdziłam,że jest ładny. He,he a mam go wieczność. Chyba jednak na gwiazdę się nie nadaje. Uff..ale wykład zrobiłam