Aniu witam serdecznie

Alicjo oczywiście zapraszam wszyscy się zmieścimy

Justynko wywalanie do końca dobre nie jest, ale jak jesteśmy w sytuacji gdy 'ładne to nie jest, ale szkoda wyrzucić' to trzeba wiedzieć, że bez wachania w śmietnik z taką rośliną, ja zbyt wiele razy byłem uległy i ciągle muszę zmieniać by być zadowolonym.

Co chcę zmienić? tak z pół ogrodu, wsumie będzie to ogromny i zmasowany przemarsz wojsk bo nie zamierzam wydawać już wiele kasy na zmiany, a zapas roślin mam taki, który lubię, więc chce go wykorzystać, ale teraz już mam nadzieję z głową

Bogdziu i od razu mnie do siebie zaprosiłaś, bardzo dobrze to pamiętam i pierwsze spotkanie u Ciebie

Ja też jestem i zaglądam....

Witam u ciebie Łukaszu, piękny ogród stworzyłeś, ogrom pracy włożony, pewnie tyle samo satysfakcji z rezultatu. Niesamowite rewolucje.

Gratuluje

Cześć Łukasz , wpadłam do Ciebie, bo zobaczyłam nowy wątek. Nigdy nie byłam w starym a szkoda. Bardzo dla mnie cenne Twoje uwagi na temat pozbywania się roślin. Ja też zaczynam od tej wiosny przerabianie swojego ogrodu. Całą zimę barowałam się z ogólnymi planami i przy ogromnej pomocy dobrych duszyczek z forum udało się zaplanować kształty rabat i trawnika a teraz zaczynam szczegółowe plany nasadzeń i mam ogromne dylematy co zostawić a co nie. Uzbierałam przez wiele lat całą masę roślin nie wszystkie trafione a teraz trochę ich szkoda. Rozpisałam się strasznie ale pewnie mnie rozumiesz . Będę zaglądać czasem.

A i bylinówkę masz przecudniastą

Piękna zmiana przez trzy sezony! Luki wiesz, że uwielbiam Twoją bylinową a bukszpany masz idealne Zaznaczam wątek bo uwielbiam Cię czytać i wcale nie twierdzę, ze marudzisz-lubię Twoje realistyczne podejście do życia.

Zachwytów ciąg dalszy, tym razem z mojej strony. Ale jak już pisałam niejednokrotnie:
Gust+smak+wrażliwość+ciężka praca= efekt końcowy w postaci przepięknego ogrodu.

Melduję się i ja

Wiesz czego Ci zazdroszczę? Tej chęci do ciężkich zmian Jak sobie pomyślę co przerabiałeś...kulkę w żołądku czuję Jesteś niesamowicie pracowity. Niesamowicie. I pięknie wyszło, nie na darmo Cię różne czasopisma doceniają!
Łukasz, teraz możesz sobie tylko leżeć i podziwiać

Jolu bardzo mi miło, że zaglądasz

Ewelino ja to mam na pewno jakieś skrzywienie z tym zmienianiem, ale co tam kopać lubię

Asiu miło mi, że tak słodzisz może w końcu całkowicie cukru z herbaty się pozbędę

Patrycja oj pracy bardzo dużo i nalatanie się z doniczkami i wiadrami jeszcze więcej, ale na razie poprawy w tym temacie nie widzę i jeszcze troszkę się nalatam.

Oczywiście zapraszam serdecznie

Wojtku dziękuję

Asiu bardzo Ci dziękuję Taka szczera rada co do roślin. Jak masz jakieś wątpliwości przy którejś nie wahaj się oddaj lub wyrzuć jeżeli specjalnych sentymentów do niej nie masz poza tym, że rosła kilka lat. Jakieś pojedyncze krzewy czasem wyrośnięte też nie warte są trzymania. Zdrowe i ładne rośliny warto jest zostawić i wykorzystać np jako 'soliter' na rabacie wśród grup innych roślin. Wyrośnięte i byliny w większych ilościach da się dobrze spożytkować. Nie trzeba od razu wszystkiego wyrzucać, ale jak czegoś nie da się zagospodarować i ma być po prostu przesadzane w nieskończoność to lepiej czym prędzej się tego pozbyć i zapomnieć. Na pewno drzewa warto zostawić. Zajrzę i zobaczę co tam planujesz

Poli starałem się jak tylko mogłem unikać na początku wątku marudnego tonu i chyba mi się udało... no powiedz, że chociaż troszkę Troszkę inaczej już podchodzę do tego ogrodu, z większym dystansem, a realizm jest w tym przede wszystkim