Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowa przygoda Łukasza II

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowa przygoda Łukasza II

Mary 21:42, 19 mar 2017


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
"ogrodowych smakołyków produkcji zwierzęcej"
Chyba napiszę Słownik Terminów Ogrodowiskowych
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
21:53, 19 mar 2017
Luki napisał(a)
Udało się dzisiaj upolować ładne ciemierniki, ale w CO tyle ludzi jak jakiejś szarańczy widać wszyscy poczuli wiosnę.

Na dodatek udało mi się załatwić za darmochę przyczepkę ogrodowych smakołyków produkcji zwierzęcej, więc w zamian kupiłem sobie widły w promocji


Były całe kwitnące z brzydkimi liśćmi o dziwo tańsze i z bujnymi liśćmi, ale prawie bez kwiatów i droższe, decyzja prosta była


Do tego upatrzyłem sobie coś co znowu mi plany krzyżuje... jak żyć


Jakie piękne te ciemierniki, kupiłeś w Casto...?
Luki 22:14, 19 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Jolu tak szczerze to już nie chciało mi się nosa na dwór wystawiać

Marysiu można by to bardziej dosłownie nazwać, ale ładniej też można
Taki słownik spokojnie z kilkanaście stron już by miał

Moniko w pobliskim Centrum Ogrodniczym, oglądałem też w Obi, ale tam dość marne był.
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
22:23, 19 mar 2017
Luki napisał(a)


Moniko w pobliskim Centrum Ogrodniczym, oglądałem też w Obi, ale tam dość marne był.


Szkoda, bo już myślałam, że się wybiorę i kupię kilka sobie
Macie tam rarytaski
Luki 22:24, 19 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Przedstawię w skrócie jeden wielki problem z jakim się borykam obecnie.

Takie coś zrobione na szybko.
Trzy graby rosną bardzo blisko ogrodzenia z sąsiadem, chce je troszkę rozsunąć i oddalić od ogrodzenia, pod nimi będę bukszpany z bylinami.
Na płocie będzie posadzony bluszcz, z prawej strony bliżej tuj hortensje, a pod resztą płotu szpaler miskantów.



By cokolwiek zrobić muszę całkowicie wyprostować tą rabatę i połączyć w jedną długą biegnąćą praktycznie przez całą długość działki, jej linia obecnie jest taka:



Poszerzenie będzie do przyszłej nawierzchni z kostki czyli takie działanie troszkę nie po kolei, zagrodzę tym dostęp samochodu do drugiej części ogrodu co akurat najmniej mnie martwi bo takowy do niczego potrzebny nie jest, ale na razie powstanie bezsensowny paseczek trawnika przy zniszczonej ścieżce.

Jeżeli zaczne te zmiany pociągną one wielką lawinę przesadzania i sadzenia.

Mój problem jest taki: czy robić to teraz uzyskując nie do końca fajny efekt, ale za to rośliny będą już się ukorzeniały w nowych miejscach, przy okazji będę mógł zrealizować resztę planów, czy na razie dać sobie z tym spokój i martwić się co zrobić z moją mini szkółką zgormadzonych roślin na ten cel przez najbliższy rok.
Ktoś w ogóle rozumie o co mi chodzi bo sam się motam i nie mogę podjąć decyzji: robić czy nie robić
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
22:29, 19 mar 2017
Luki napisał(a)
Przedstawię w skrócie jeden wielki problem z jakim się borykam obecnie.

Takie coś zrobione na szybko.
Trzy graby rosną bardzo blisko ogrodzenia z sąsiadem, chce je troszkę rozsunąć i oddalić od ogrodzenia, pod nimi będę bukszpany z bylinami.
Na płocie będzie posadzony bluszcz, z prawej strony bliżej tuj hortensje, a pod resztą płotu szpaler miskantów.



By cokolwiek zrobić muszę całkowicie wyprostować tą rabatę i połączyć w jedną długą biegnąćą praktycznie przez całą długość działki, jej linia obecnie jest taka:



Poszerzenie będzie do przyszłej nawierzchni z kostki czyli takie działanie troszkę nie po kolei, zagrodzę tym dostęp samochodu do drugiej części ogrodu co akurat najmniej mnie martwi bo takowy do niczego potrzebny nie jest, ale na razie powstanie bezsensowny paseczek trawnika przy zniszczonej ścieżce.

Jeżeli zaczne te zmiany pociągną one wielką lawinę przesadzania i sadzenia.

Mój problem jest taki: czy robić to teraz uzyskując nie do końca fajny efekt, ale za to rośliny będą już się ukorzeniały w nowych miejscach, przy okazji będę mógł zrealizować resztę planów, czy na razie dać sobie z tym spokój i martwić się co zrobić z moją mini szkółką zgormadzonych roślin na ten cel przez najbliższy rok.
Ktoś w ogóle rozumie o co mi chodzi bo sam się motam i nie mogę podjąć decyzji: robić czy nie robić


Jak masz już konkretny plan i rośliny i czas, to wysadzaj, łatwiej im będzie się teraz aklimatyzować niż za rok, a plan pójdzie do przodu.
Alicja169 22:36, 19 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Wahnij się w stronę "robić" - będzie z głowy
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi. Ogród na piasku i z wielkim murem
leon60 06:42, 20 mar 2017


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Rozumiem robić dobry plan
____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
Iwk4 07:20, 20 mar 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Luki, działaj. Roslinki się zaklimatyzuja na nowym miejscu.
A przejscie ma czas. Poczeka. Zawsze mozesz to miejsce pod przyszłą kostkę wysypać żwirkiem na macie, by potem łatwo go zdjąć. Ale to niekonieczne.
Wiesz, ze sama zakladałam rabaty, a na trawnik cierpliwie czekałam. Będzie dopiero w tym sezonie.
____________________
Ogródek Iwony II
Mary 08:18, 20 mar 2017


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Łukasz,
Czy ja dobrze rozumiem, że rabata ma dochodzić do samej kostki?
Jeżeli tak to czy będzie to wygodne przy układaniu kostki? Czy ta rabata nie zostanie zadeptana i nie otrzyma gratis betonu.
To jest wjazd, prawda? Czyli wymaga solidnej podbudowy.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies