Dzięki Wczoraj wkoło basenu i tarasu kanciki odwalałam. To niekończąca się robota, jak z jednej strony ogrodu skończę to z drugiej trawsko wyrasta. Danka pisała kiedyś że dwa razy do roku kanciki poprawia, ja to robię dwa razy na miesiąc, przynajmniej.
Nadrobiłam... No i biegnę ściągać darń z kolejnej pustej rabaty W międzyczasie jakieś fotki ustrzelę u siebie. Nic nie przybyło, ale chociaż to, co jest zostanie uwiecznione
U mnie też Amazony kwitną, ale te kwiatki są na tak krótkich łodyżkach, że nie wystają wcale poza kępę, mało co je widać, dopiero, jak coś tam gmeram koło nich .