U nas dziś gorąco, ale niebo zachmurzone. Dziwna pogoda, a na przełom weekendu zapowiadają 5 st w nocy, miejscami do 2st. Co to się porobiło.

O tym samym rozmawiałam z pM-em... Wczoraj, gdy wracałam z pracy było 36st, a na niedzielę zapowiadają u nas 13...

Wszystko zdrowe i dorodne, żółte róże naj-, naj! To słońce może aż tak popalić?

Jak się sadzi hortensje w pełnym słońcu to pali . Właściwie największy problem w taki upał mają hortensje (i ogrodowe i krzewiaste)i niektóre żurawki (chyba te o cieńszych listkach). Popaliło też końców płatków róż i niektóre byliny (listki).

Acha, czyli nie należy sadzić wbrew zasadom. Żurawkom to tym jaśniejszym pali chyba.

Mam jedne bordowe które też pali, i to mocno.

A zresztą, pójdę po aparat.

Zbrodnicza działalność promieni słonecznych:
żurawki

róże

Anabelle:


hortensje ogrodowe

W rozpacz nie popadam, obraz nędzy i rozpaczy z przybliżenia. Żurawki maja popalone pojedyncze liście. Oberwę i będą odbijać od nowa, róże też nie wszystkie ucierpiały, tylko te ciemne. Hortensje anabelle i incrediball maja się dobrze, na szczęście osłonięte prześcieradłem uchroniły się od dalszego upadku.
Najgorzej maja się hortensje ogrodowe, dopiero doszły do siebie po przymrozkach a tu masz, z drugiej strony je wzięło. Jesienią wysadzę je w cień.