Myślisz, że podagrycznik mi pan sprzedał To gorysz nawet w Wojsławicach widziałam.
Dzisiaj eM już w domku. Teraz pozostaje chyba do kaloryfera przywiązać i chuchać i dmuchać
Niestety nie mam Nie, że nie myślałam o tym, ale nawet w niedziele rozmawialiśmy w drodze do Wojsławic, że z powodu psa - maniaka wodnego żaden nawet najmniejszy pojemnik z wodą nie może u mnie istnieć. Nawet konewka wypełniona wodą Przydałoby się dla ptaszków czy jeży. Jeże chyba korzystają z psiej miski