Gdzie jesteś » Forum » Ogród » Gwarancja na duże rośliny kopane z gruntu

Pokaż wątki Pokaż posty

Gwarancja na duże rośliny kopane z gruntu

daszum 17:22, 05 cze 2017


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4385
Mam pytanie:czy sprzedający duże rośliny kopane z gruntu powinien udzielić na nie gwarancji?

W ubiegłym roku na początku maja w mojej ulubionej szkółce zobaczyłam cyprysika nutkajskiego wys.3,5 m, kopanego z gruntu. Bardzo mi się spodobał i postanowiłam go kupić, chociaż cena jak dla mnie była wysoka - 350 zł. Przy zakupie pytałam o gwarancje, bo przecież ryzyko że taka duża roślina wykopana z gruntu się nie przyjmie jest duża i usłyszałam, że roślina jest profesjonalnie przygotowana do przesadzenia i nic złego nie powinno się wydarzyć.Właściciel szkółki uprzedził mnie jednak, że może opaść do 30% igieł, ale to normalne, na wiosnę w ten sposób roślina się czyści.
Przez 2 tygodnie mój cyprysik posadzony na samym środku reprezentacyjnej rabaty bardzo ją zdobił i cieszył moje oczy. Po 2 tygodniach w ciągu jednego dnia zaczął brązowieć i zaczęły mu opadać igły. Opadło z niego minimum 50% igieł i stracił co najmniej 70 % na urodzie. W trakcie pobytu w szkółce powiedziałam co się dzieje z rośliną i usłyszałam: nie wykopywać, on się zregeneruje. Jeszcze kilka razy w ubiegłym roku informowałam w szkółce, że roślina przestała być reprezentacyjna, ale byłam uspokajana, że to normalna reakcja na zmianę miejsca.
Cyprysik w tym stanie przetrwał zimę, na wiosnę obudził się do życia, ale to było jego ostatnie tchnienie, bo teraz usychają mu wszystkie gałęzie i opadają wszystkie igły.
Bardzo żałuję tej rośliny i zastanawiam się, czy mogę mieć jakieś roszczenia do sprzedawcy, czy zakup takiej rośliny to tylko moje ryzyko.
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
Sebek 17:25, 05 cze 2017


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Jeśli robiłaś u nich wieksze zakupy to warto się upomnieć, jeśli to był pojedynczy zakup to nie liczyłbym po takim czasie na uznanie reklamacji.
Tak w ogóle zaglądałaś mu w korzenie? Puścił coś ten cyprysik przez rok?
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
daszum 17:34, 05 cze 2017


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4385
Robię u nich zakupy często i dlatego zastanawiam się, czy w ogóle poruszać ten temat, to moja ulubiona szkółka.
Nie mogę zajrzeć do korzeni, ponieważ cyprysik był w ten sposób przygotowany do sprzedaży , że wykopana bryła korzeniowa została umieszczona w takim koszu z drucianej siatki i owinięta w jutę. Kazano mi to wsadzić w takim stanie, bez zdejmowania czegokolwiek. Być może juta częściowo zgniła, ale ten druciany kosz na pewno jeszcze jest w ziemi.
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
Anda 17:41, 05 cze 2017


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33250
Jak często podlewałaś tego cyprysika?
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
daszum 17:53, 05 cze 2017


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4385
Dbałam o niego bardzo. Był systematycznie podlewany i zraszany. W ubiegłym roku, jak opadło z niego mnóstwo igieł sytuacja wydawała się opanowana. Igły, które zostały były zielone, na końcówkach puścił nowe przyrosty.
Na wiosnę też obudził się do życia i nagle w maju w ciągu jednego dnia zaczął żółknąć i brązowieć. Nie widać żadnych szkodników, ale też nie widać chęci do życia.
Mam u siebie drugiego cyprysika, który rośnie u mnie od małej sadzonki (teraz ma 1,3 m) i ten wygląda bardzo ładnie.
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
Anda 17:57, 05 cze 2017


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33250
To bardzo przykre, że mimo takiej opieki cyprysik się żegna. Moje pytanie wynikało z tego, ze czasami zapomina się o tym, że zimozielone potrzebują podlewania nawet zimą w okresach bardziej suchych. Niestety, nie potrafię pomóc.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
daszum 18:02, 05 cze 2017


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4385
Myślę, że "profesjonalne" przygotowanie rośliny do sprzedaży polegało jedynie na włożeniu bryły korzeniowej do tej siatki z drutu. Być może komuś udało się taką roślinę utrzymać przy życiu, moja niestety ginie.
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
Gardenarium 20:03, 05 cze 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Zapewne cyprysik został zbyt okrojony z korzeni, czyli miał uciachane na maksa, np. bo nie mieli np. większych doniczek, bo inna przyczyna...czasem winni są kupujący, a czasem szkółkarz.

Sytuacja może się wyjaśnić, gdy wykopiesz bryłę, rozpruj druty i pokaż zdjęcie korzeni. Roślina do życia i tak nie wróci, ale przynajmniej będziesz wiedziała czy puściła korzenie.

Jeśli puściła korzenie i przyrosty zielone - winna jesteś TY. A jeśli nie puściła korzeni w ziemi (nowych) od uciętych - winien jest szkółkarz. Tak bym to podsumowała.

A czasem przypadek zrządzi, że cud się zdarzy i pomimo uciachanych na maksa korzeni roślina chce żyć i cudem przeżyje. Czasem jest dobrze wykopana a wykończy ja kupujący albo zbyt mokrym stanowiskiem, złym posadzeniem, zasuszeniem itp.

O gwarancję pytasz podczas kupowania.

Jeszcze jedno - pokaż jak posadziłeś, masz szmatę pod korą? Glinę lub piasek?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
daszum 21:06, 05 cze 2017


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4385
Nie ma kory, nie ma szmaty, jest piasek, ale dosypałam lepszej ziemi. To nie jest takie proste - wykopać bryłę i rozpruć druty. Cyprysik był taki ciężki, że do busa był ładowany wózkiem widłowym, a do dołu ciągnęło go 3 chłopa. Nie ma takiej możliwości żebym go sama wykopała.

Czy mogła zaszkodzić mu azofoska,którą go niedawno podsypałam?
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
Gardenarium 05:42, 06 cze 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Mogła zaszkodzić w zbyt dużej ilości. Odkop bryłę w takim razie i zobaczysz czy z tej bryły wyrosły nowe korzenie. Swoją drogą to jestem bardzo ciekawa stanu jego korzeni wewnątrz drutów.
Teraz to sobie możemy pogdybać i pogadać.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies