Upał upałem, ale coś trzeba robić
Kolejne korytko zrobione i piasek nawieziony schnie, bo mokry po deszczu czwartkowym.
Poza tym zaczęłam porządki na warzywnikowej rabacie. Wywaliłam białą kocimiętkę, za sine to zestawienie. I wywaliłam już prawie całą lawendę że starej rabaty. Już kiepska, nierówno odbijała.
Nie wiem, gdzie przesadzić wrotycz... Jest bardzo wysoki, musi iść na tyły. No ale jest żółty i nigdzie mi nie pasuje. Do tego nie mam pojęcia, jakie stanowisko on lubi. Pobocza, łąki, to chyba słońce, ale jak z wilgocią?