Mam dziury w rabatach, bo wykopałam liliowce... zryte rabaty jak nie wiem. Części liliowców nie mogę jeszcze ruszyć, bo muszą ten płot najpierw zrobić. Tam mam plan przesadzać. Więc rozgrzebane będzie do końca sierpnia pewnie... staram się tam nie patrzeć

Do tego tony opadłych moreli, które zbieram i zbieram i zbieram i zbieram... Część na kompost, część do worków na bio.
Nie liczę tych wiader... a przecież dużo udało nam się porozdawać...
Skrzynie z truskawkami w tym roku ledwo ogarnięte zarosły na nowo i mus truskawki wymienić.
Doniczki stoją wszędzie.
Że nie wspomnę o tym, że nawet nie mam kiedy przyciąć róż... a im to wisi i tak zaczęły drugie kwitnienie...