Fajne plany Pokaz kompostownik.
Moj M robi mi kompostownik juz od 2 lat

Załapałam sie na piękną pogodę. Wczoraj mieliśmy 23 stopnie. Dziś ogarniam ogródek na zimę Myślałam, ze posadzę tez cebulki, ale niestety nie dojechały na czas.

Ha, to muszę zdjęcie jakie temu mojemu cudu zrobić.

Warzywnik połowicznie ale sprzątnięty. Warzywka zebrane, mało ale zawsze coś. Mało siałam.

Teraz miałam przerwę obiadową. Trochę odpocznę i pójdę jeszcze wsadzę ze 2-3 doniczki. Dziś nie mam weny i siły na przesadzanie.

Pogoda nadal przygnębiająca bardzo. Pochmurno i ciągle mam wrażenie, że zaczyna padać.

Popracowałaś.. podobnie jak ja, wczoraj tak się narobiłam, że o 22-giej spałam jak mops. Dziś do obiadu przerwa, ale dopiję kawkę i ruszam

Mariolu, też jeszcze kawka delicja i lecę

Mam wrażenie nieodparte, że szałwie mnie nie lubią. Źle mi rosną. Może one gliny nie lubią? Chyba wypadną z ogrodu. One i przetaczniki niestety.

Irysy też raczej. Po dyskusji u Danusi się ku temu skłoniłam, a dziś utwierdził mnie w tym jeden z irysów z przegniły kłączem. Za ciężka ziemia u mnie.

Aaa, a jak skończę przesadzanie i sadzenie, to czeka mnie walka z mchem. Włazi mi wszędzie na rabaty. Z jednej zdjęłam całą wierzchnią warstwę i dosypałam kompostu. Ale nie wiem, czy to wystarczy.

Nowa Amanogawa połowę niższa od tych które już u mnie rosną. Nie nadaje się do dosadzenia. Muszę jej miejscówkę znaleźć.
Jaki odstęp minimalny powinnam zachować między drzewkami kolumnowymi, żeby stworzyły ścianę? I myślę tu o Amanogawie i jabłonce Van Eseltine. Czy metr będzie za mało?

Kombinuję. A jak posadzę je razem z Nigrą, śliwę dam w środku? Idę mierzyć miejsce, ile tam mam wolnego.

Kasiu Twoja po lewej


Ewa wczoraj jeszcze praktycznie pusty... Zbieram w prawej komorze

A to resztki poprzedniego

Herkules


Bernstein i Geishe

Wywaliłam dziś różę - pierwszy raz chyba... Padła, wiosenne sadzenie, Well being zaprzeczyło stanowi faktycznemu. Bad being ...
Nowej w to miejsce nie wsadzę. Muszę przesunąć byliny i inną wsadzę obok.

Wycięłam po obiedzie trochę suchych badyli... Przekwitnięte jeżówki, jarzmianka, dzwonki. Przesadziłam jednak jedną pseudo Aspirin, czyli zidentyfikowaną Schneekonigin. Posadzone jedna wiśnia piłkowana, jabłonka, berberysy dwa, pumilia i dwie krzewuszki.
Bylin nawet nie ruszyłam, tyle co z kartonu wyjęłam.

tulucy napisał(a)

GG ależ to była rozrywka

Iwonko no nie... Pech A tak już się nastawiłam wiosną mogą mieć? Czy dopiero za rok?

będę z nimi w kontakcie na wiosnę spytam

U Ciebie tyle róż, a mnie jeszcze u Ciebie nie było... no jak to tak?
Witam i pozwól, że pospaceruję i rozejrzę się troszkę
Pozdrawiam