Radosnych Świąt Wielkanocnych

Radosnego świętowania w dobrym zdrowiu i pogodzie ducha.
Pozdrawiam Jasia

Witaj!
teraz dopiero trafiłam do Twojego ogrodu - i było cudownie spędzić świąteczne chwile - moje klimaty

pozdrawiam i życzę miłego świetowania

To miłe, co napisałaś
Zapraszam ponownie i jeszcze , i jeszcze.

Dzidka napisał(a)

Dzisiaj miłek amurski pod śnieżną kołderką, a jeszcze niedawno wypatrywałam kiedy będzie w pełni rozkwitnięty.





[

Śliczności, te miłki takie delikatne i pełny przebiśnieg, super ujęcie Ci wyszło.
Zazdroszczę cebulic niebieskich, ja kupiłam jesienią 50 sztuk, miał być zaczątek łana i nie wyszedł ani jeden. Powtarzam: ani jeden. No to podziwiam u Ciebie, co robić....

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nasze niepowodzenia w uprawie cebulowych wynikają z nieodpowiedniej jakości zakupionych cebul.
W ubiegłym roku dosadziłam sporo krokusów.
Te otrzymane jako nagroda od finki nie tylko powschodziły, ale i zakwitły.
Natomiast dokupione w LM nie można nawet z lupą wypatrzeć. A posadziłam je tam gdzie już rosną od kilku lat inne.
I te starsze nasadzenia i powschodziły, i kwitły.

myślę podobnie,...u mnie część nowo zakupionych też nie wzeszła

Coś w tym jest niewątpliwie . U mnie te nowo kupione też kiepskie były , większosc nie kwitła i nawet listki byle jakie miały.

Myślę,że niesprzedane w tym roku przeleżą w magazynie a,potem je odkurzą.....i będą w sprzedaży,
Takie cebule mogą wogóle nie zakwitnąć,albo i nie wyrosnąć.

Żeby to tylko dotyczyło cebul.
Ale i z nasionami mam podobne doświadczenie.
Mogę zrozumieć, że wschody są nieliczne. Ale zdarzało się, że nasiona kwiatów bądź warzyw zakupione w znanej firmie nie skiełkowały.
Moim koleżankom takie same również nie powschodziły . Przypuszczać można, że celowo nie wycofują ich ze sprzedaży licząc na to, że nikomu nie zechce się reklamować.