Amatorko, też sieję bratki, żeby mieć na wiosnę i przetrzymuję je w nieogrzewanym tunelu foliowym. Podlewam je w miarę potrzeby dopóki nie jest zmarznięta ziemia, w praktyce jest to koniec grudnia. Następne podlewanie jest kiedy bratki zaczynają budzić się po zimie (w tym roku była to końcówka lutego). Na początku marca podlewam nawozem ogólnym, a po tygodniu nawozem z większą ilością potasu, żeby zawiązywały się pąki kwiatowe (może być nawóz do pomidorów).

Tuż przed większymi mrozami bratki warto przykryć białą włókniną, żeby nie odbarwiły im się liście na fioletowo.
Tak wyglądały moje bratki na początku marca 2016