Pozwoliłem już sobie wyciąć obumarłe byliny i ogarnąć jedną rabatę tak na odstresowanie i złapanie troszkę promieni słonecznych

. Zauważyłem że werbena patagońska wypuszcza od korzenia mnóstwo nowych odrostów

czyli żyje i nie zmarzła a to powoduje uśmiech na mojej twarzy

. Cebulowe pchają się jak oszalałe na świat, zaobserwowałem również pierwsze kwiatki przebiśniegów są malutkie ale mocno cieszą oko

. Stipa się rozsiała jak szalona, nawet rozmaryn pięknie wygląda po zimie

.