Zasłużyłaś koleżanko to się teraz rumień
Dzięki za info. dot. podkładów. Właśnie czytałam na ich temat i ten zapach raczej mi nie pasuje. No chyba, ze trafimy na jakieś "bezzapachowe" w co raczej wątpię Ale to jest temat jeszcze bardzo odległy.
Napisz Lenka czy Ty swój warzywniaczek obsadzasz sadzonkami tzw. gotowcami czy zaczynasz od nasionek w domciu a potem jak wykiełkują to dopiero do gruntu? Ja w tym roku po namowie Ani kupuję nasionka. Ambicjonalnie do tematu podchodzę
Pozdrowionka.
Ja rolki mam i parę chwil na nogach miałam ..... Pół wsi mnie słyszało jak usiłowałam się zatrzymać .... więcej nie włożyłam ale nie powiedziałam kategorycznie nie
Nooo to widzę , że jednak podkłady odpadają ... tak wynika ... Szkoda , ze brzydko pachną , są bardzo efektowne ..a takie nowe , nienasączone nie mają swego uroku ... I jak tu babie dogodzić ??? pozdrowionka Królowo Czosnków
Lenko - odpowiem i u Ciebie. Na łyżwy dopiero w przyszłym tygodniu. Dopiero wczoraj Zuzia po raz pierwszy nie miała gorączki - musimy odczekać... Za jak mówię - w przyszłym tyg. - to na 100% - chyba, żeby znów nas jakaś niemoc wzięła... - oby nie