To nie cierpliwość . Nie przeszkadzały mi tam, gdzie rosły, wiec co wiosnę były kapustki z liści majaczące pomiędzy żurawkami, nawet nieźle to wyglądało. A tu dziasiaj patrzę - są pąki .
Z tulipkami zrobiło się nad wyraz elegancko, choć u Ciebie właściwie zawsze tak jest.
W pn-zach Polsce obficie lało od południa, a rano było ledwie 5 stopni. Rododendrony zwykle zaczynały już kwitnienie, a w tym roku pąki są jeszcze mocno ściśnięte.
Obyśmy jak najszybciej doczekały się omiatania ogrodu z poziomu tarasu. W tym sezonie niewiele takich momentów było.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Lubię tak !
To dopiero pierwsze zakwitły, więc będzie jeszcze na czym oko zawiesić
Właśnie niektóre rośliny mają opóźnienie przez tą pogodę.
U mnie szczególnie graby i hortensje w porównaniu do zeszłego roku. Tak rodki też jeszcze się nie szykują.No ale w końcu podają ocieplenie to myślę, że to wszystko ruszy w końcu
U mnie wczoraj bez deszczu i dziś ,a teraz leje ale nie narzekam,jeszcze deszcz w nocy...idealnie
Tak oby w końcu się zrobiło ciepło,aby omiatać ogród z tarasu i nie tylko