Wiolu, są perfekcyjne ogrody, w których perfekcja zabija duszę, wyraz, w których perfekcja jest sztuką dla sztuki.
Twój ogród jest piękny, bo jest nie tylko perfekcyjny, ale pełen wyrazu. Widać w nim Ciebie, TWOJĄ dbałość, Twoje zaangażowanie, Twoje poczucie piękna i nade wszystko widać progres, nieustający rozwój, zmianę, modyfikacje dokonywane z wyczuciem i smakiem. To wszystko razem zachwyca. (tylko plissss, nie pisz, ze nie jest perfekcyjny!! ).

Póki co nie dawałam.
Jakby co to wkopię od strony cisów a z drugiej mogą się rozrastać w stronę płota sąsiada

Radziłabym, żebyś od razu je ograniczyła. Ja mam betonowe krawężniki wokół malin, a i tak kilka pędów przerosło pod spodem. One są bardzo ekspansywne, odrastają z rozłogów pozostawionych w ziemi, więc lepiej nie dawać im zbyt dużo swobody.

Wctemacie malin mam podobne doświadczenia. Miałam maliny na działce po poprzednich właścicielach, usunęłam i jeszcze przez kilka kolejnych lat wyłaziły tu i tam. Koszmar!

Też o tym słyszałam że maliny są mega inwazyjne. Czyli to jednak prawda. To chyba tak jak juki .

Tak maliny lubią się panoszyć,ale da się je ograniczyć. Nie pozbędę się ich na pewno

Mój wpis miał być li i jedynie poparciem dla słów Ani o konieczności ograniczania . W żadnym razie nie miał być pochwałą likwidacji malin .