Masz rację, trzeba wykorzystywać pogodę. W tygodniu udało mi się trochę podziałać, m. in. posadzić maliny, wyczyścić warzywnik i posiać poplony, przerzucić kompost. A w soboty mam prace budowlane, ale to już u mnie pokażę
O kurcze. Wystraszyłyście mnie tymi pędrakami. Na razie u mnie spokój ale muszę być ostrożna. Może polewanie rabat wyciągiem z wrotyczu trochę pomaga bo na opuchlaki leję.
Ja wybieram.... U mnie szczęśliwie nie ma za dużo roślin i ogród powstaje powoli i mozolnie przeczytałam że nie lubią zapachu mięty także może pokombinuje z miętą jakiś napar do podlewania czy oprysku z mięty zamiast wrotyczu... No wrotycz nie jest obojętny dla pozostałych organizmów prawda?