Dużo zajęć ,to i organizacja lepsza i więcej się zrobi.Mnie przeziębienie trochę rozleniwiło, robię to co konieczne,a to co zaplanowane w miejscu stoi.Ale jak już zaczęłam czytać,że tu dziewczyny już o przystrajaniu domu na święta myślą to może i ja się jakoś zmobilizuję do działania i ruszę coś z tymi moimi planami( choć jeszcze nie świątecznymi).
Tez chcialam jutro zawiesic lampki zanim deszcz nie pada. Zawsze kazdego roku swirk taki na 4 metry przystrajam, ale eM ma dopiero pozniej przyjechac a sama sie boje musi ktos drabine trzymac. Jak bym sie wywalila nie mialby mnie kto pozbierac.
Jeszcze ma byc cieplo wiec nie ma co panikowac.
U mnie teraz 0 stopni nad ranem pewnie bedzie wiecej na minusie.
Prasowanie firan to najgorsza praca w domu. Tez mam duze okno i sporo metrow biezacych razy wysokosc 2,7 m. Malo gego mam 3 takie duze okna prania 1 dzien prasowanie 2 dzien. Rece bola od wieszania. Ale ja zawsze wyprasuje i potem je psikam Ługa wiec co nie wyprasowane to sie po kilku dniach wyprostuje.