Po prostu masz je naprawdę imponujące .
Moze na drugi rok domówimy tej maczki bazaltowej ??
Pysznogłówki ładnie ci rosną.
Trawka idealna, jak z katalogu
Twoje róże wciaz piękne i bardzo cieszą.
Hmmm ode mnie się zaraziłaś liliowcami ?
Przepiękny twoje liliowce.
Trochę inne niz moje.Moze kiedyś się powymieniani ??
Ja już maczkę wszędzie sypałam Tylko nie wiem czy w wystarczającej ilości
Pysznogłówki naprawdę poszalały w tym roku ,takiej wysokości nie przewidziałam.Hortensji Polar B. zza nich nie widać
Liliowce kiedyś mnie nie interesowały.Nie miałam też pojęcia, że jest tyle pięknych odmian.Ponadto myślałam że ich liście szybko brzydną jak kwiaty przekwitną.Dzięki Twoim zdjęciom,też widzianym liliowcom u Ciebie na żywo postanowiłam sprawdzić jak to z nimi jest , od tamtej pory po trochu je dokupuję,mam też przecież od Ciebie Niektóre jeszcze nie kwitły ,niektóre jednym kwiatkiem,ze dwa obficiej zakwitły.Ale jak się ciut rozrosną,to chętnie się z Tobą podzielę
Trawa trochę z przebojami...ale w końcu jest o jakiej marzyłam.Choć tam gdzie nie ma zraszania auotomatycznego jest słabsza.
A różyczek już nie dużo kwitnie,ale niektóre naprawdę nie przerywają kwitnienia
Aniu, ależ u Ciebie soczyście zielono i kolorowo. Nie mogę się napatrzeć.
Wstawiłam u sibie fotkę tej róży, którą obie zamawiałyśmy jako "Dancing Queen", ale to nie ona. A u Ciebie zakwitła? Powinnam reklamować, ale nawet nie chce mi się z nimi gadać. Dla mnie to lekceważenie klienta.
Basiu , co do tych zamawianych różyczek to kompletna klapa. Moje dwie zamawiane jako DQ całkowicie sczerniały i i nawet nie rozwinęły krzaczka. Ta trzecia miała być wielkokwiatowa zielona róża a jest mała biała ,lekko różowiejąca, wygląda jak jakaś dzika, krzaczek jak róży miniaturkowej
Dzwoniłam do nich, kazano mi złożyć mailem reklamację i w ciągu tygodnia mieli się odezwać. Niestety minął już prawie miesiąc a na pocztę wysłali mi tylko kilkadziesiąt reklam z promocjami i poleceniem następnych produktów, a na reklamację żadnej odpowiedzi. Bardzo ciężko się tam dodzwonić, bo ciągle jest się kolejnym oczekującym na konsultanta...Ale jeszcze będę próbować bo wydałam 80 zł i mam guzik z tego i też czuję się oszukana.
Basiu mój ogródek jest niewielki i mam nawadnianie kropelkowe w większości rabat,więc susza wielu strat nie poczyniła.Zasuszyły się tylko tawułki,gdzie nie było podlewania.Na działce zaś z warzywniakiem ,ziołownikiem ,łączką i ugorem gorzej to wygląda.Jeden hibiskus zrzucił większość pąków kwiatowych,którymi był obsypany(dałby niezły pokaz),trawa zasuszona,drzewa owocowe też zrzucają owoce,choć i tak prawie ich nie było. Warzywnik się obronił ,bo trochę podlewany,po za tym ma lepszą ziemię.