To były niezapomniane widoki i przeżycia minionej niedzieliDwa światy naszej Ogrodowiskowej Danusi na długo- myślę, że nie tylko mi-zapadną w pamięci. Danusiu dziękuję jeszcze raz za zaproszenie.Jeden ogród trochę tajemniczy, lustrzany, pełny pięknych bibelotów, gustownie zestawionych ze sobą ozdób, donic, bardziej zielony...,nie tylko bukszpanowy...
Drugi zaskakująco barwny,z gigantycznymi ostróżkami,kołyszącymi się na wietrze trawami,masą przeróżnych zmyślnie zestawionych ze sobą bylin,róż i krzewów, pięknych ozdób, altan i mebelków ogrodowych,niektórych czekających jeszcze na aranżację ...Ze smakowitym warzywniakiem kipiącym kolorowymi sałatami i innymi przepysznie wyglądającymi warzywami...do których prowadzą mięciutkie ścieżki zieloniutkiej trawy...
Bogusiu to było świetne spotkanie.W ogrodach taka różnorodność kolorów kompozycji, faktur, dodatków...i ta radość tworzenia u właścicieli...i oczywiście wspólne dzielenie się wiedzą ,odkrywanie nowych, nieznanych roślin...niekończące się rozmowy i zachwyty...oraz kupa śmiechu
Oba te Dwa Światy są piękne.
Ja jestem pod ogromnym wrażeniem.
Te lustra to już za mną chodzą.
I te dodatki ech...
Świetna to była niedziela.
I wesoła dzięki wam Aniu i Krzysiu też .dziękuję
Jak tam nowe rośliny ??
Miejscówki mają ?
Dzięki takim wyjazdowym spotkaniom jak u Danusi jest niezła integracja
Wesoło było w naszym Anibusie (3 Anie w jednym aucie) Człowiek się bardzo regeneruje takimi wyjazdami,aż trudno wrócić do codzienności, tak się od niej odrywaCieszę się że jechałyście z nami , dziękuję Ci anabuko 1 i bezwątkowej AniMS.
Po drodze nie ominełyśmy szkòłki ogrodniczej,znaczy minęłyśmy-i kierowca był zmuszony do zawracania:Wykręcaj!!!! A on wykręcał się jak mógł ...ale... Roślinek nigdy dość i powędrowały do bagażnika dzwonki,jeżówki i trawkaZahamowały nas też przydrożne CUDA WIANKI- a tam kawka i lody z polewą truskawkową
Teraz roślinki czekają do do piątku, bo teraz szara rzeczywistość-praca i leje-to akurat- Huraaaa...!!!
Oj tak było, tak było.
I ja dziękuję Aniu jeszcze raz.Może gdyby nie ty nie pojechałabym na to spotkanie.
A tak byłam , oderwałam się na cały dzień od swoich spraw, problemów.
I na spotkaniu i w tych ogrodach było cudnie.
Tak wesoły też powrót z 3 Aniami
Jeszcze po głowie chodzą obrazy
tak,, codzienność i wszystko inne wróciło.
Tych twoich jeżówek jestem ciekawa jakie będą