Dzięki Ewo za odwiedziny . W tym roku przeczytałam gdzieś, że woda z octem stosowana jest do zakwaszenia ziemi. Zalecana dawka to 1 szklanka na 4 litry wody. Ja dałam dużo mniej bo może około 1/2 do 3/4 szklanki na 8-9 litrów czyli konewkę. Tak z ostrożności bo chciałam podlać młode hortensje. Wcześniej, może z tydzień zastosowałam nawóz do kwaśnolubnych - jeśli dobrze pamiętam to chyba siarczan amonu. Coś musiało zaszkodzić tym młodym hortensjom. Szkoda . Pozdrawiam serdecznie.

Basiu, pozwolisz że wkleję cytat ze strony:
https://poradnikogrodniczy.pl/jak-zakwasic-ziemie-domowym-sposobem.php

Ekologiczny poradnik, w którym znalazłem ten przepis, nakazuje jednak wykonać takie zakwaszanie co najmniej na 3 tygodnie przed planowanym terminem sadzenia roślin. Nie powinno się podlewać octem już posadzonych roślin.

To, że octem w celu zakwaszenia gleby nie wolno podlewać już rosnących roślin zresztą mnie nie dziwi. Otóż ocet jest znacznie bardziej znany jako polecany składnik domowego preparatu na chwasty, który niszczy wszelkie zielsko z porównywalną skutecznością jak herbicydy totalne oparte na glifosacie, takie jak Roundup czy Sprinter. To najlepszy dowód, że ocet stosowany na już rosnące rośliny jest dla nich zabójczy.

Szkoda roślinek.

Ewo, bardzo, bardzo dziękuję za te informacje. Nie mogę znależć tego artykułu, którym się wtedy kierowałam. Nie pamiętam, żeby tam było napisane o tym, że wyłącznie przed sadzeniem roślin można taką mieszankę zastosować. Albo nie doczytałam wszystkiego. W każdym razie podlałam nią wszystkie moje hortensje. Na szczęście tylko te młode na razie padły. Zobaczymy co będzie z tymi starszymi. Byłoby mi ich żal bo rosną już u nas około 8lat. I poza tym lubię hortensje. Szkoda, ale niewiedza kosztuje. Jeszcze raz dziękuję. muszę jeszcze przestrzec znajomą, która miała to zastosować u siebie w ogrodzie. Pozdrawiam serdecznie.

Basiu lej pod nie dużo (bardzo dużo) wody, może da się ten ocet jeszcze wypłukać.

Ojej. Co ja czytam.


Hortensje Ci padają? Może faktycznie spróbuj uratować sytuację, jak pisze Ewa, podlewajac je mocno.

nigdy nie słyszałam o podlewaniu wodą z octem ......ocet tylko na kostce brukowej na chwasty próbowałam .....
szkoda roślinek ,ale tak jak dziewczyny piszą -podlewaj i może się wezmą w garść

Już dzisiaj lałam. Wszystkie hortensje dostały od 1-3szt 9 litrowych konewek wody. Mam nadzieję, że te co jeszcze ładnie wyglądają to już nie padną. Dzięki serdeczne za rady. Dobrej nocy.

Basiu jestem i ja u Ciebie super masz u siebie bede tu czesciej

Basiu moja ciocia mieszka w Kobylinie Bozymy mojej mamy sasiadka W Kobylinie rodzicow miala tylko nie pamietam w ktorym

Wierze, ze uda Ci sie wygrac wojne z octem . Trzymam kciuki.