ładnie Ciebie.
U mnie żurawki też do rozmnożenia. W tym roku nie będą tak ładne jak w 2019.
A wyplewionym "bajzlem" się nie martw bo to nie bajzel ale nowe miejsce na chciejstwa
Basiu w jaki sposób zbieracie tą szarą wodę macie zamatowaną jakąś instalacje do jej odzyskiwania?
Szkoda, że nie będzie obwódek żurawkowych.Ładnie było U mnie też ich sporo na obwódkach, ciekawe kiedy ja podejmę taką decyzję
A coroczne cięcie cisowego żywopłocika i pewnie jakieś opryski...oj, bez pracy się nie obejdzie
Basiu, to Ty robisz prawdziwą rewolucję, tyle pracy
Nie dziwię się, że usunęłaś żurawki, ja też to planowałam, a one zrobiły mi wbrew i zrobiły się ładne
I na razie zostają, zobaczę, jak z nimi będzie w czasie upałów.
Stale się zachwycam Twoimi wielopniowymi krzewami i drzewami, są śliczne
A powojniki to giganty
Aniu, w zlewozmywaku, w jednej komorze stoi prostokątna miska. Tak jakoś udało się wpasować ją w rozmiar komory. Tam wody używa się najwięcej. Do płukania warzyw i owoców, odlewa się ziemniaki, myje się wciąż ręce, płucze się zmywaczki itp. Napełnioną miskę opróżniam do wiader na tarasie. W prysznicu stoją dwie prostokątne miski i do nich spływa woda, którą się spuszcza zanim ciepła woda pojawi się w prysznicu. Też trochę tego jest.
Zdziwiłam się, prawie 60 litrów wody dziennie zbieramy dla roślin.
Nie mamy żadnej specjalnej instalacji do zbierania szarej wody oprócz 3 misek prostokątnych kupionych na All..o.
Aniu, sama się zdziwiłam wyglądem żurawek na wiosnę, ich wypiętrzaniem się, zniszczonymi listkami. Postanowiłam usunąć je za rok. Ale jak ja mam coś zrobić za jakiś czas to wolę od razu to zrobić. I tak wyszło, że żurawek już nie mam. Kilka zostawiłam na wszelki wypadek. Obwódka była ładna, mnie też się podobała. Ale ja miałam te żurawki dookoła trawnika, może z setkę. Jak ja miałabym je co roku odmładzać, usuwać brzydkie listki to odpuściłam sobie. Ja zrobiłam to tylko z jednego boku, od zachodu i już całe popołudnie mi zeszło. Więc żurawek już nie ma. Cisowy żywopłocik na razie ciachać pewnie trzeba często ale potem to chyba 1-2 razy w roku wystarczy i będzie ładny o każdej porze roku.
Przed żurawkami rosły trawki Hakonki. Do głowy mi nie przyszło aby je usuwać. Ale gdy robiło się coraz cieplej to trawki zaczęły wypuszczać młode pędy. I okazało się, że one wychodzą w coraz dalszej odległości od środka rośliny. Nawet i około 10-15 cm dalej. Jak wiesz nie lubię w swoim ogrodzie roślin rozłażących się. Mam już swoje lata i nie chciałabym co roku korygować ich wielkości. A przypomnę, że miałam je dookoła trawnika, dużo, też około setki. Nie mam już więc ładnej, limonkowej obwódki wokół trawnika.
Posadziłam już część cisów. Jutro może skończę. Będzie z nich około 30 centymetrowej wysokości i szerokości żywopłocik. .
Aniu, czy cisy chorują? Myślałam, że nie za bardzo. Żurawki nie chorowały, to fakt ale trawki, hakonki też w zeszłym roku złapały jakąś rdzę i też były opryskane. Myślę, że niski żywopłocik z cisa będzie mniej pracochłonny niż podwójna obwódka z żurawek i trawek hakonek. Ale okaże się, zobaczymy.
Tak Grażynko, utyrałam się. Ale już tylko posadzić cisy zostało. Wiesz, człowiek całe życie się uczy, poprawia błędy. Dobrze, że trochę to się lubi bo gdyby nie to..byłoby ciężej wykonać taką pracę.
Wiesz Grażynko, ja ostatnio podwójną robotę wykonałam. Po zimie usunęłam żurawki Palace Purple bo zrobiły się jakieś wyrośnięte, zdrewniałe. Pobrałam sadzonki od żurawek limonkowych. Wtedy te, od których pobrałam sadzonki zrobiły się po prostu szpetne. Ale pobrane sadzonki posadziłam. Gdy robiło się ciepło, zobaczyłam jak rozłażą się hakonki. Powiedziałam nie. No i zaczęło się usuwanie. Całej obwódki. Trwało kilka dni. Mam nadzieję, że będzie dla mnie wygodniej mimo, że może trochę mniej limonkowo.
Chciałam początkowo zrobić obwódkę z trzmielin Emerald Gold. Ale wydało mi się, że może będzie za bardzo neonowo, żarówiasto. Te trzmieliny to jednak żółte robią się wiosną.
Pozdrawiam