Grażynko, byłam u Ciebie i bałaganu nie widziałam. Pewnie za bardzo się przyglądasz. Już ciepło się zrobiło więc listki się pojawią i zakryją jakieś niedoróbki.
Powojniki to myślę, że za 2-3 lata będą bujne.
A wiesz te mini ciski to ledwie widać. Łatwo je zdeptać.
Na razie nie zbliżam się i nie oglądam tych maleństw. Jak nakładam jedzenie to tylko czasem słyszę piszczenie. A czasem jest cisza. Obawiam się denerwować kotkę. Ona niby zaprzyjaźniona ale pogłaskać się jeszcze nigdy nie pozwoliła chociaż przychodziła do nas całą zimę. To dla niej zrobiłam budkę z podgrzewaną podłogą czyli poduszką elektryczną pod kocykiem.
Basiu, czytam, że zostałaś kocią mamą Ale fajnie.
Kiedyś myślałam wziąć kotki podwórkowe i zrobić im budkę (bo z powodu alergii nie mogę w domu) ale nasza psica nie lubi kotów
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Ewuniu, też się ucieszyłam i wszystkim dookoła o tym mówiłam.
Ja przygotowałam dla tej kotki inne miejsce na okocenie. Ale ona wybrała rowerową przyczepkę dla dzieci. Taką budkę, którą ciągnie rower. Trudno, jak kotki odrosną to położę im tam kocyki, teraz nie ruszam. Nie chcę zostawiać zapachu człowieka na sierści.