za moment bedę sadziła cisy i serby. Wklejem sobie dla pamieci wypowiedzi Toszki i Mazana znalezione na forum.
Toszka
" Cisy potrzebują 2 lata na dobre ukorzenienie się i ruszenie z kopyta z wegetacją. W przyszłym roku niczym ich nie nawoź. Z mojego doświadczenia jedynie mogę cię uprzedzić, że od lipca przyszłego roku będą już tylko co raz lepsze"
"Nie nawozić, bo nawożeniem "pędzisz" masę zieloną, a teraz powinny ukorzeniać się. A to u cisa trwa. Przy słabym systemie korzeniowym ciężko jest roslinie wyżywić masę zieloną. Teraz najważniejsze są korzenie i wczesną wiosną ewentualnie osłona przed zimnymi=suchymi wiatrami i palącym słońcem (zwłaszcza styczeń-marzec). Przy młodych, nieukorzenionych cisach te dwa czynniki mogą zaowocować obsychaniem ("nienawodnionej" masy zielonej przez niewydolne jeszcze korzenie), które trwa do połowy czerwca. U roslin iglastych objawy zasuszenia/umierania długo są niewidoczne...nawet kilka miesięcy (podobnie jak u różaneczników)
Dlatego też po posadzeniu (wszelkich roślin) jedynie warto jest podlać ukorzeniaczem niebędącym nawozem azotowym."
Mazan
"bezwzględnie zawsze należy dodać pod korzeń fosfor jako dawkę startową. Pisałem o tym w innym wątku, ale nie zawsze jest czas na dokładną lekturę. Składnik ten jest niezbędny do wzrostu korzeni, a żaden nawóz organiczny nie zawiera go w wystarczającej ilości stąd niedobory i objawy przypominające wiele chorób, szczególnie grzybowych. To zresztą jest powodem nadmiernego użycia środków grzybobójczych niszczących mikoryzę i pogłębiających w ten sposób niedobory.(....)
Wśród obecnie produkowanych nawozów wyróżnia się nawozy wolno działające – trudniej rozpuszczalne w wodzie (superfosfaty) oraz nawozy szybko działające – szybko uwalniające fosfor (fosforany amonu, fosforan monopotasowy i fosforan mocznika).
(.....)
Wykazują ogromny jego niedobór jeżeli doszło do czerwienienia liści, a potrzeby były i są duże, szczególnie do rozwoju systemu korzeniowego, łodyg i liści. Październik to ostatni dzwonek nawożenia jesiennego roślin fosforem i nie obawiaj się przenawożenia, roślina pobiera ten składnik tylko w takiej ilości jaka jest jej potrzebna. Możesz nawet opryskać superfosfatem wzbogaconym 40% .
Superfosfat możesz stosować także dolistnie 0,3 - 0,5%.
I nie mieszaj nawożenia fosforowego z wapniowym - pierwiastki te są antagonistami. Uwsteczniają się stając się niedostępnymi dla korzeni roślin. "
____________________
Magda
Wietrzny ogród