Po tych pysznych i wspaniałych ogrodach Boromeuszów, którzy wydali na świat między innymi św. Karola Boromeusza patrona naszego papieża Jana Pawła II, który to św. Karol nota bene urodził się niedaleko tych wspaniałych wysp w Aronie, gdzie jest jego ogromny, ponad 30 m. posąg, chcę teraz jeszcze pokazać bardzo mistyczne miejsce przyczepione do skały na półce nad jeziorem. To sanktuarium i pustelnia Santa Catherina del Sasso - też warto odwiedzić.
Najpierw kolos - św. Karol Boromeusz - można wejść aż do wnętrza głowy świętego i przez oczy, uszy i nos oglądać panoramę okolicy
tutaj widok chyba z oka
A teraz wspomniana pustelnia i sanktuarium
Do sanktuarium można zejść schodami z góry, ale też zjechać windą !!! wydrążoną w skale w ostatnim czasie, to niesamowite, na górze wsiada się do windy i za chwilę jest się w takim niezwykłym miejscu, choć ja osobiście polecam spacer schodami wykonanymi w skale.
Stara prasa do wina
Oooo rany - chyba się nie oprę. Dodaję stronę do zakładek
A ile kosztuje prom - auta też mogą płynąć? I czy byłeś z biura czy prywatnie?
Sebku promem auta można przeprawić z Laveno do Intry, ale nie ma takiej potrzeby bo auto można zostawić w Laveno - jest duży i darmowy parking, i przeprawić się samemu do Intry - to chyba 20 min, za 3 EUR w jedną stronę od osoby. Tam się przesiada na prom płynący po kolei do wszystkich wysp, podróż z możliwością wysiadania i wsiadania gdzie się che, kosztuje 15 EUR od osoby, ale jeszcze trzeba zapłacić za wstęp do ogrodów i pałacu na Isola Bella czy Isola Madre. Opłaca się kupić bilet wspólny - bo jest tańszy, ja jednak zwiedzałem tylko Isola Bella i bilet kosztował do pałacu i ogrodu chyba 12 EUR już nie pamiętam dokładnie.
Bardzo dziękuję, że pokazujecie wszystko to co spotkacie podczas swoich wypraw po świecie.
Mareczku - ogromne dzięki za te piękne widoki.
Kule w szczególności, a widziałam też hortensje Limeligt - chyba...mam nadzieję, o ogrodowych nie wspomnę "Zawijaski" - mistrzostwo.
Pokazujmy, bo nie każdy może tam być. Zdjęcia cudne, zapraszają żeby tam pojechać.
I ja byłam na Isola Bella, w maju 2010 roku, zwiedzając Piemont i Ligurię.
To była w XVII wieku mała ( ok. 320x80 m) skalista wysepka, kiedy hrabia Karol Boromeusz postanowił zbudować tu pałac i założyć ogród dla swojej żony, względnie kochanki, tu źródła się różnią
W pałacu zwiedza się tylko pierwsze piętro, reszta jest prywatna i nadal należy do rodziny Boromeuszy. Tak więc ogród powstał na skalistej wyspie, na którą zwieziono ogromne ilości ziemi. Podczas mojego pobytu w maju, oczywiście nie kwitły hortensje, ale i tak było wspaniale, choć trochę kiczowato, moim zdaniem piękniejszy jest ogród na drugiej wyspie na jeziorze Maggiore- Isola Madre, ale o niej w osobnym wątku.
Ponieważ piękne zdjęcia pałacu i przyległości wstawił autor wątku, ja pokażę raczej rośliny, oczywiście w połowie maja we Włoszech róże są już w pełni rozkwitu:
przepiękne miejsce, Marek ile trwa całe zwiedzanie wyspy, czy jest się ograniczonym godziną powrotu? czy można na miejscu coś zjeść, napi ć się wina, czy kawy?