Ale się już psiaki dotarły razem . Danusiu spaceruję tu codziennie i pieję z zachwytu. I powiem Ci (chyba już kojarzysz, że mam korbę na punkcie dodatków), że jak widzę te Twoje mebeleczki, ławeczki, cudne doniczucie i naczynia, w których sadzisz kwiaty, te wszystkie kropeczki nad i to achhhhhhhhhhh..... A rośliny, nasadzenia... Nie ma takich słów by opisać to piękno i harmonię .
Jakie szczęśliwe te psiaki - szczęściarze Fajnie razem wyglądają
Moje psy każdego roku potraktowane kropelkami na kleszcze i kleszczy nie mają.
Psy chłodu szukają, moje lubią leżeć pod hortensjami
W pełni oddałaś to, co od roku po głowie mi się szweda, gdy zdałam sobie sprawę, że mniej tych sezonów przede mną, niż za mną... A ja się dopiero tak naprawdę rozkręcam Sadząc nieraz kolejną rośline, zastanawiam się czy kiedyś ktoś pokocha ją tak samo jak ja. Razniej mi się na sercu zrobiło gdy przeczytałam, że ktoś snuje podobne refleksje jak ja ☺
Przepis niezawodny na zarwanie nocy? Wejść na wątek nowego angielskiego ogrodu Danusi ze świadomością, że nie przestane aż przeczytam do końca
Pozdrawiam!
O matko jaka piękna para. Kreseczka przytyła pięknie się prezentuje a Kwiatuszek jaki cudny. Danusiu jak dobrze, że te pieski trafiły na tak cudowną Pańcie, która o nie tak bardzo dobrze dba. Moja schroniskowa psinka nie odstępuje mnie na krok, zawsze ze mną jak wierny towarzysz. Cudne mordki.
Czytam Wasze posty i sobie popłakuję cichutko, że mam tak wielkie szczęście prowadzić Ogrodowisko i że spotkałam Wasktórzy myślą i czują podobnie, kochają rośliny jak ja i że tak samo myślimy
Ja myślę, że to my mamy szczęście, że stworzyłaś takie miejsce, które łączy i scala miłośników zielonego (i nie mam tu na myśli zielonych amerykańskich dolarów )
Piękne te czyśćce, ciągle mam na nich stada bzyczków, głównie trzmieli. Co zrobić by ten wełnisty się nie pokładał. Rośnie w słońcu z przodu rabaty ale właśnie przestaje zdobić