No i to jest barbarzyństwo.

marzena napisał(a)

Basiu...spełniam zyczenia dzisiaj...
oto fragment wnetrza piwniczki...regały/półki dopiero wstawimy... jak zrobimy...

Dobra sprawa taka piwniczka, mam taką piwniczkę ale my sami jej nie budowaliśmy tylko odziedziczyliśmy po dawnym właścicielu, trzymamy w niej ziemniaki wszystkie warzywa i przetrzymuję w niej przez okres zimy hortensję ogrodową w donicach, która póżniej obficie zakwita.

Gabriela napisał(a)

No i to jest barbarzyństwo.

oni te świństwa do mycia dostają z mleczarni, innych nie mogą używać, bo poziom bakterii wzrasta

marzena napisał(a)

Już sama nie wiem czym się bardziej zachwycać Czy tym widoczkiem, czy piwniczką.....

Marzenko piwniczka super tylko cosik pustawa w trunki a może nie?

no, piwniczka jest niezła, przyznaję
ale Ania monte ma rację ! jeszcze żaden trunek w niej nie zagościł... ten dymion ( chyba widać ) jest pusty...
ale wszystko przed nami...
mleko zsiadłe...? pamiętam z dzieciństwa ... Mama nastawiała je ze zwyklego kupowanego mleka...
a teraz mogłabym nawet kupować mleko 'od krowy' od sasiada, ale nie wypiłabym takiego po prostu... kwaśnego też nie...za tłuste... nie wiem tez czy byłoby właśnie dość czysto dojone itd...
no, każdy/a ma swoje upodobania ...

Cudnie u Ciebie, a piwniczka- rewelacja!

Marzenko, piwniczka nie może żyć bez trunków Musisz nas zaprosić to puste miejsca szybko zapełnimy... a widoki na Lubinkę zachwycają

Marzenko, jako dziecko zapijałąm się mlekiem prosto od krowy...... ostatnio chciałąam spróbowac czy zapamiętany smak.. odpowiada dziejszemu......
Nie wypiłam mleka.......
Gust się zmienił........ niech pozostanie smak z dzieciństwa

Richie, zapraszam

ale spotkanie większe ? no, jeszcze nie z pewnoscią... ogród wymaga jeszcze zbyt wielu prac, wszystko jest 'in statu nascendi' ...