Alu, dzięki za pochwały
Zaryzykuj i kup klonika, bo warto, są takie piękne
Ja też długo namyślałam się nad kupnem klonów, bo obowiałam się dla nich tej mojej patelni.
Pierwsze 2 posadzone to Atropurpureum i Butterfly, takie z marketu po ok. 10 zł.
A, że rosły i nie były przypalane, to kupiłam Gwiazdora i gwiazdorzy
I mam jeszcze 3 następne: maluszek marketowy Orange Dream, ze szkółki nn i nowy nabytek Mikawa Yatsubusa.
Atropurpureum
Butterfly
Orange Dream
Nn
Mikawa Yatsubusa
Piękne masz te klony...widocznie dobrze im u Ciebie. Ja już ich chyba nie zaproszę do swojego "wygwizdowa", ponieważ sadziłam 2 razy i niestety po zimie były "martwe"...A właściwie tego drugiego ściął majowy przymrozek...i po ptakach...
Na działce ROD posadziłam kiedyś klonika Orange Dream. Długo przypalało go słońce, ale jak się zaaklimatyzował zaczął pięknie rosnąć. Teraz jest bardzo gęsty i ma 1,8 m wysokości.
Już widzę, że klonik Mikawa..... będzie kolejnym gwiazdorem Śliczne ma te listki.
Fakt, u Ciebie zimniej
U mnie też wieje, ale jakoś klony wytrzymują
Myślę, że się wszystkie zahartowały
A Gwiazdor był kupiony w szkółce koło J.G., z ich własnej produkcji, to od małego nie miał lekko.
I ten nn, rosnący na podwórku w przeciągu, był kupiony w Karpaczu, a tam jeszcze zimniej.
A gdybyś kupiła takiego mikruska za parę złotych?
Nawet jeśli by padł, to żal mały, a może zrobiłby niespodziankę i rósł, spróbuj.
Klony dziękują
Z posadzeniem klonu nn to mi się nawet udało
Chciałam go mieć blisko oczek, a o ścianie jako tło wcale nie pomyślałam.
A on się tu super odznacza