Nie moge sie doczekac kwitnienia hortensji.Maja tyle pakow,limeligt rozrosla sie niesamowicie,ogrodowe podrosly.Tylko ta zimna,deszczowa pogoda wcale pakom nie pomaga.

Ma ktos jeszcze silver dolar?

KasiaBawaria napisał(a)

Nie moge sie doczekac kwitnienia hortensji.Maja tyle pakow,limeligt rozrosla sie niesamowicie,ogrodowe podrosly.Tylko ta zimna,deszczowa pogoda wcale pakom nie pomaga.

Ma ktos jeszcze silver dolar?

Ja mam

A masz fotke jak kwitla?Czym sie rozni od limeligt?

Tutaj jest dużo ich fotek
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1724-u-sebka-czyli-ogrodowych-rewolucji-ciag-dalszy?page=316#post_1

Wydaje mi się, że SD jest sztywniejsza niż Limka i jest bardziej beżowa niż zielona.

Super,dziekuje!

Kochani, posadziłam dziś 3 sztuki Limelight w miejscu, gdzie planowałam wysypać żwirek. I wtedy naszły mnie wątpliwości, czy to dobry pomysł, żeby hortensje miały żwirek zamiast kory ? Czy lepiej podzielić tą "rabatę" na pół i na części z ławeczką zostawić żwirek, a na tej z Limkami dać jednak korę ?

Myślę, że ten żwir hortensjom nie zaszkodzi - jednak jesienią pojawi się problem z liśćmi. No i oczywiście będziesz musiała je zasilać nawozami płynnymi

Uff, dzięki Sebek, że się zlitowałeś, bo już miałam podbijać temat Co do nawożenia, to nie mam kompostu, więc tak czy tak pozostaje mi Florovit A co do liści, to masz rację Sama nie wiem, jak ja te liście z tego żwirku będę wyganiać ... Ale już na połowie wysypaliśmy, więc skoro mówisz, że hortensje nie powinny gorzej rosnąć przez ten żwirek to chyba muszę przy nim już pozostać ...jak się nie sprawdzi, to najwyżej po tym sezonie zmienię na korę. jeszcze raz dzięki za odpowiedź

Znalazlam w necie taka fotke z anabell-podoba mi sie niesamowicie ta kompozycja.Moze ktos wie o jaka trawe tu chodzi?

http://img3.stylowi.pl//images/items/o/201208/stylowi_pl_ogrod_416275.jpg

KasiaBawaria, nie wiem co to może być, najbardziej przypomina mi miskanta np. gracimilius, ale za niska, na pewno znajdzie się ktoś mądrzejszy. Ale Twoja inspiracja pokazuje, że hortensje to taki elastyczny kwiat-pasuje i do pałacu i wiejskiej chaty. Ja po raz pierwszy spotkałam się z hortensją w Bretanii - tam ozdabiano nią piękne kamienne domy kryte strzechą (trzciną oczywiście, a nie słomą jak w dawnej Polsce). Były to domy dawniej chłopów bretońskich, a obecnie domki letniskowe bogatych paryżan. Niestety było to jakieś 16 lat temu i nie mam zdjęć z tego okresu. A hortensje, oczywiście ogrodowe w morskim klimacie wyglądały bajecznie. Może ktoś był w Bretanii i ma fotki tych cudnych hortensji, one rosły niemal na wysokość człowieka.