hej
Małgoś!
walały się te cebulki, albo na kompost albo do ziemi... skiełkowane, na plusie 10 stopni, powinny przetrwać
Tak, jadę z Mamą, Młoda z M zostają w domu. M po 3 królach do pracy.
Dziękuję! Spakowana już jestem, dom ogarnięty (no prawie)

tylko problem co z kurtkami zrobić, bo targać je ze sobą taki szmat drogi i po Tajlandii mi się nie uśmiecha... Mam nadzieję jakaś przechowalnia na 2 tyg się trafi...
buziaki!