No właśnie chciałam to samo napisać, że ja pamiętam, że była za granicą
Oj Karolina...gdybyś Ty mieszkała bliżej mnie....mój M mnie namawiał abym się z Tobą spiknęła i do tego Meksyku pojechała hahaha...jak ja lubie taki sponton a on tak jak eM Madżenki...musi mieć wszystko gotowe.
Łap to słońce i ładuj akumulatory Karolinko ...............
Dobrze że sie odezwałaś bo teraz jestem spokojniejsza o ciebie . Zbieraj wrażenia i utrwalaj widoki z podróży a potem z nami sie tym wszystkim podzielisz.
Buziaki i szczęsliwej podróży !
Karolinko, dobrze, że szczęśliwie i zgodnie z planem się przemieszczacie.
Ja tam bym Pattayi za dnia wcale nie oglądała, lepiej od razu uciekać dalej. Za to na jakąś małą cichą wyspę bym poleciała.
Ja też jestem chętna no kolejna wyprawę. Taki spontan może być, jeśli ktoś go za mnie obmyśli.
Bozenko, tu gdzie jestesmy jest spokojnie chociaz moze to niedobre okreslenie, bo bardzo glosno - same imprezy dookola Zdziwilam sie czytajac o tych zamieszkach w Bangkoku. Jutro tam jedziemy, 4 noce, mam nadzieje ze bedzie dobrze. Omijamy dzielnice rzadowa, mam nadzieje na starym miescie i w okolicach Palacu i swiatyn bedzie ok. Buziaki!!