Karola , u nas tyż wieje i to mocno. Dobrze że wczoraj wziełam sobie wolne , sporo porobiłam w ogrodzie, a miałam jeszcze pomocnika ,to fajnie się pracowało.
Wczoraj znalazłam (skleroza nie boli ) zadołowane w donicach jesienią w warzywniku hiacynty , ależ się ucieszyłam. Już mają pąki kwiatowe na wierzchu.

W koło tarasu mam tak, jak po wybuch bomby, ale się pocieszam że budowa oranżerii się skończy , robotnicy się wyniosą, a roślinki wrócą na miejsce.

pozdrawiam

hej Ewo!

Wczoraj była piękna pogoda, to siedziałam 8h na tyłku, a potem jeszcze parę rzeczy dodatkowo... ech. A dzisiaj jak jest, każdy widzi:/ może jutro będzie ładnie, to coś zrobię? Trawnikiem trzeba się zająć, kanciki poprawić, zgrabić parę razy. Lawendę i bukszpany mam jeszcze do cięcia. Cisy?? Hmm sama nie wiem, może końcówki im ciachnąć? Czy zostawić?

Nadal nie wyrosło mi prawie wcale werbeny, buu!!
Hiacyntów zazdroszczę

pozdrawiam!!

A ja,dziś się ucieszyłam z deszczu ,wczoraj M wertykulował trawnik ,dziś jak wstałam i zobaczyłam ,że zanosi się na deszcz ,śniadanko i siup na zakupy nawozowe ,trawnik i część bylin posypane ,poszło 6 kg saletry ,odeszło podlewanie .pozdrawiam

hej!
Renatko, też tak pomyślałam. Mam nadzieję jeszcze popada. Rozsypałam trochę dolomitu obok lawendowej obwódki, pod ciemierniki i przylaszczki. I nawóz dla Rh pod Rh, borówki i wrzośce. I trochę mączki rogowej (ubiegłoroczny zakup w Lidlu) na rabatę trawiastą - bo tam są poziomki więc niczym sztucznym nie sypię. Reszty jeszcze nie sypałam, poczekam tydzień lub dwa.

Róże zaraz będą miały liście, wypadałoby je poprzycinać??? hmm...

Boże... , 6 kg. Renata saletry wysiała ,a ja muszę 100 kg.

100 kilo??? wow! to dlatego tak u Ciebie wszystko szaleje! Ja się oszczędzam, bo jak się wezmę za nawożenie, to popalę połowę roślin

Karola 100 kg sypię, ale i tak wszystkiego nie podsypuję.
Wielka działka to nawozu sporo idzie.

edit. obciełam właśnie Perowskią, nie znasz sposobu na ukorzenianie jej . Muszę coś poczytać , może tak jak hortki się ukorzenia ?

No tak, przecież Ty masz hektary! Renatka i tak ma ze 2x większą działkę od mojej, a 6 kilo wydaje się sporo... a 100? masakra
pozdrawiam!

Kurcze rozsypałam nawozy, a tu się przejaśnia, wiatr rozgonił chmury, słonko wychodzi... nic tylko będę podlewać hmm

bacowa napisał(a)

Boże... , 6 kg. Renata saletry wysiała ,a ja muszę 100 kg.

Ewuś tylko saletry ,miałam jeszcze 2,5 kg nawozu do trawnika .Muszę coś do róż dokupić i do iglastych .Wrzosów ,host ,liliowców nie nawożę .
Pewnie masz dużą działkę u mnie 8,5 ara na tym dom ,garaż blaszak .W kwietniu ,druga porcja nawozu .
Też wolę mniej ,a częściej jak Karola .
pozdrawiam