Justynko, może w sierpniu się wybierzemy do Płęsna (Bory Tucholskie) na koniki. Muszę sprawdzić ile stamtąd jest jeszcze do Ciebie. Jakby było niedaleko, mogę je przytargać ze sobą, mogę z 10 sadzonek spokojnie wygospodarować

Buziam!

Przypomniało mi się jak w ubiegłym roku jechaliśmy stamtąd pod Augustów... 10h jazdy, masakra
Wiesz, dla mnie Twoje okolice to "gdzieś na Mazurach" hihi

Ale pod Augustów od Ciebie już nie jest tak daleko! Nie wybieracie się na weekend majowy pochodzić po Augustowie?? Jakby co, mogę przyjechać, tam mamy 35 km

Akurat wiem gdzie jest Giżycko, popływaliśmy na studiach trochę żaglówkami po całym szlaku. W zamku łaziliśmy po nocy po murach, super było Ale w rozkładzie konkretnych miejscowości jestem cieńka, wiem że startowaliśmy ze Sztynortu, ale co było po kolei, to nie wiem...
W Kętrzynie urodził się mój Tato, mamy tam trochę rodziny jeszcze, ale nigdy nie byłam. Wiem że kuzyn Taty jest policjantem

A po co Żona brać do Augustowa? Ja bym się sama wybrała Przybywaj, posiedzimy na kawce w kawiarni, zobaczymy jak tam nowy ryneczek i oddam Ci rozchodniki

Buziaki!

Zdaje się , że ja mam poszukiwanego rozchodnika