popcarol napisał(a)

Zrobiłam dzisiaj znowu kolejny kawałek rabaty. Kwadrat pod czereśnią z bukszpanów już jest i kawałek dalszy obwódki. Wypieliłam chwasty ze świeżo sianego trawnika (który dosieję jeszcze, może w weekend. Powoli coś tam widać

bez zdjec nikt nie uwierzy

hehe ciemno prawie, może jutro idę do Cię!

Carola pokazuj zdjęcia z dzisiejszego frontu robót !

Wiem, jakiej roślinki u ciebie nie widziałam...nawet nie mam pojęcia w którym miejscu może rosnąc...MIŁORZĄB.

Na wyjazd do Piotrkowa też się piszę...znajdzie się dla mnie miejsce choćby w bagażniku...????

U mnie wiadomość dla ciebie

No to fajnie! Byleby nie padało!

Magdo, miłorząb rośnie w żurawkach tuż przy domu, nie skupiałyśmy się na tej rabacie Następnym razem? Na pewno się znajdzie miejsce, zamelduj się u Małgosi w wątku, żeby wiedziała że jesteś chętna? Ale fajnie!!

Anitko, to się mini-zlocik szykuje??

A mnie to nikt nie powiedział. Nie to nie.

Bożenko, zamelduj się w wątku u Małgosi, ja nie wiem czy Ona w ogóle jedzie? Myślę że jak najbardziej się zmieścisz!!!!

Bogdzia napisał(a)

A mnie to nikt nie powiedział. Nie to nie.

No właśnie! Na razie to faza wstępna- Małgosia musi się wypowiedzieć! Ja jak najbardziej zapraszam!
Wczoraj już poszłam spać, a Małgosia sie nie określiła jeszcze, może też już spała....w każdym razie jak przyjedziecie na te targi to do mnie nie macie daleko

Anitko, super! Dzięki za zaproszenie
Buziam!!

Kupiłam sobie na targu 3 niziutkie iryski, wsadzę pod róże, pachnące - cudne. I werbenę cytrynową (zarażona przez Agacię i mini pomidorka koktajlowego, docelowo do 35 cm, na balkon ale posadzę w gruncie.
Wykopałam sporo bergenii, zapełniłam bagażnik i 2 wiaderka (pod nogami będziemy wieźli a i tak połowa została do przyszłej soboty:/ hm.
Zbiera się na deszcz, oczywiście zobaczymy czy u Teściowej damy radę to posadzić, czy jutro sama będzie walczyć. Wolałabym sama posadzić, bo przynajmniej rośliny się nie zmarnują... ale jak będzie tam trawnik nie zdjęty, to rezygnuję. Bez przegięć

Posadziłam bergenie, liliowce, pomidorki u Teściowej. Pomógł mi bratanek, potem Teściowa. Po obiedzie wróciliśmy do domu.

I zwalczyłam kawałek przerabianej rabaty. Wykopałam bergenie dla Małgosi i liliowce dla Anitki. Wyzbierałam żwir. Rozwinęłam szmatę już prawie na całej długości płotu, pod limkami, dosypałam tam żwirku. Dosadziłam bukszpanowej obwódki. Posadziłam 2 nowe róże (First Lady i Mini Eden Rose). Wsadziłam ekobordy, ale połowa mi jeszcze została. I na pewno muszę dokupić, ale jeszcze nie wiem ile. Nawet dobrze to wygląda, tak idealnie równo oddzielony żwir od rabaty.
Cieszę się że jakoś mi to idzie, myślę że połowa pracy za mną??

Jutro może uda mi się wysadzić nadmiarowe roślinki do doniczek, wygrabić i dosiać trawę. Niech już rośnie. Oczywiście po powrocie z Piotrkowa!

Miłego wieczorku!!