Ewa, może kiedyś będę zadowolona z efektu.. na razie mnóstwo pracy mnie czeka, żeby wszystko uporządkować, a z częścią roślin się rozstać, po prostu...
Ni
col, to Dissertum, trochę zbladły mu listki częściowo, mam nadzieję nie padnie!
Marz
enko, ale u Ciebie jest cudnie! U mnie jest busz

Ale powoli, małymi kroczkami... dobrze że Teściowa chętnie bierze wszystkie nadwyżki.. tyle że najlepiej żeby też posadzić te rośliny, a tam nie ma gdzie, bo sam trawnik

Co do pomidorków, to mam coraz lepsze efekty; ale najłatwiejsze w gruncie do uprawy są koktajlowe. A jakie Ty miałaś? Przydałaby mi się plenna i odporna odmiana gruntowa, do uprawy bez osłon, żeby nie zapadała na zarazę ziemniaka...