Byłam u Kasi, ale się naoglądałam! Ach! Te róże.. byliny.. grzybienie na jeziorku.. klony palmowe.. same cuda

Zawiozłam Kasi irysy od mojej Mamy, sobie też trochę zostawiłam, muszę im miejsce znaleźć.. oj nie będzie to łatwe
Posadziłam do nowych doniczek wczoraj kupione róże - drugą Mini Eden Rose i szczepioną na pniu (ok 80 cm) Baby Masquerade. Śliczna - na razie w pączkach.
Obcięłam trochę tegorocznych przyrostów na brzoskwini, bo słońce już wcale nie dociera do rabaty pod nią.
Cudna pogoda.