Muszę sobie kupić nowy telefon; tęsknię za starymi Nokiami polecicie coś, do rozmów, odpornego na upadki/wodoszczelnego - byłoby idealnie a tak naprawdę chodzi o telefon którego nie trzeba codziennie ładować, mimo wielogodzinnych rozmów... mam 800-1000zł na ten cel. i nie wiem co wybrać
Hej Bożenko,
już jestem w pracy znaczy w domu Nic ciekawego w sumie nie było, kupiłam sobie tylko 3 ceramiczne stożki do wtykania w doniczki (sposób podlewania) od Tchibo, nowe, za 5 zł I tyle, plus oczywiście jakieś szmatki dla Młodej, owoce, ziemniaki i pieczywo.
sądzę osobiście, że to po prostu za marke się płaci i tyle, a doświadczenia mam takie, że tesciowa cały czas swojego ładuje
tak mi wychodzi, że to tak jak można kupić BMW X6 i Volvo XC90, za BMW płacisz jeszcze za szpan, a Volvo masz wygodne i bezpieczne, i tańsze, i niemniejsze
Ja osobiście nie mam i nie chcę za Chiny ludowe mieć iPhona, telefon ma służyc komunikacji, być odporny na upadki i uderzenia, nie posiadać przerostu aplikacji i gier, z których się i tak nie korzysta, zdjęcia przy kiepskim swietle i tak nie wychodzą wyraźne (matryca za mała), to pytam: po co przepłacać? zeby być modnym? phi!
ja mam LG za punkty w orlenie, minus jaki widzę, to pojemność i to, że cały czas jakieś aplikacje chcą się ściagać bez mojego pozwolenia, chyba to niesttey dotyczy już kazdego telefonu funkcjonującego w eterze
maż ma Sony Xperia Sp, zadowolonyy, bateria dzień trzyma, ale on uzywa bardzo intensywnie do skypa (komunikacja w firmie na skypie bazuje), więc idzie transmisja danych przez gprs oraz do janosika, gdy jedzie autem i ekran caly czas swieci, więc normalnie to dłuzej bateria trzyma