Gabrielo, chyba tak zrobię z cebulowymi. Co do zmniejszania trawnika, to w tym sezonie znowu wywiozłam kilkanaście taczek trawnika ... niedługo nie będzie co kosić

Co do kawałka za płotem, to chyba podpiszę umowę na użytkowanie, bo matka właściciela stwierdziła żeby ojcowizny nie sprzedawał aż do jej śmierci, a babka koło 70tki jest.. jeszcze ze 20 lat może żyć, więc mogę się nie doczekać
Bożenko! Leczo robiłam wczoraj, czyli dzień po

Nie dlatego że byłam głodna, a dlatego że było przepyszne i chciałam spróbować swoich sił

Nie wyszło takie jak Twoje, chyba rzeczywiście jakiś magiczny składnik hihi
Anito, magiczny składnik to fasola, ale może coś jeszcze?
Marzenko, zaprowadzę Młodą i zobaczę co tak słychać
Anitko, mi też było miło

Cała nazwa tej hortki to "Renhy" Vanille Fraise - więc to jednak powinno być to samo
miłego dnia!