Aniu, dziękuję. Ścięłam chwilę temu, zrobione Spytałam u Ciebie, a potem poczytałam tu i ówdzie. I ścięte Jeszcze je obłożę obornikiem, pan od wywozu szamba mi wczoraj przywiózł 2 nowe worki Na razie niepotrzebne, a maliny się zapewne ucieszą

Tak, tu głównie gadanina ja też mam tak jak do Ciebie idę - cofam do obrazków, potem coś napiszę. Bo treści za dużo, a czasu wolnego za mało

buziaki!!

foteczki śliczne ,wyjazd też Wam się fajny szykuje i poddałaś mi myśl sauna w weekend (mam w domu)-na moje obolałe ciało dobra.

Wypocznij dobrze z rodzinką! Takie chwile najważniejsze, ogród poczeka na Ciebie

U nas w końcu pada,i dobrze , bo już zapomniałam jak deszcz wygląda
Takiego suchego roku jak ten to chyba najstarsi górale nie pamiętają.
pozdrawiam

400 m nasadzeń powiadasz? ja mam 4000!!!
jeszcze raz pozdrawiam i odpoczywaj .

Marzenko, jadę z Młodą i Teściami. M pracuje 10go i jechać nie chce (w sumie mógłby zdalnie pracować w poniedziałek), bo tydzień później znowu spędzi tydzień w Niemczech. Jak twierdzi - ma dość siedzenia w aucie ech...

Ewo, u nas w nocy też pokropiło. Bez szaleństw, ale wszystko wilgotne. To prawda, sporo wody wylałam w tym sezonie w ogródek...
Zazdroszczę tej ilości miejsca pod roślinki, ale nie zazdroszczę pielenia na takim aerale...

miłego dnia!

Leje! Jak dobrze że wczoraj posadziłam cebulki

U mnie też leje.
A ja mam jeszcze tak dużo pracy w ogrodzie.

Ależ Twój cudnościowy kot urósł!
Swoje koty zostawiam czasem nawet na trzy dni same, ale to są dorosłe koty, maluch pewnie by tyle nie wytrzymał.

Tesia, kotka z nami jedzie, będzie weselej Zwłaszcza jak będzie lało, to się będzie Młoda nudzić, z kotem trochę mniej

ja bym sobie też jeszcze prace znalazła - kanciki można poprawić, za płotem gąszcz chwastów itp itd ale może po 11tym jeszcze będzie znośnie

miłego weekendu! Fajrant i 4 dni wolne! jupi!

Daj spokój, nie myśl o robocie w ogrodzie - baw się dobrze!
w ogrodzie zawsze jest co robić jeśli się tylko chce.
Ale nie samym ogrodem człowiek żyć powinien