Kasiu, trzymam kciuki żeby znalazły sobie inne pożywienie a nie korzenie róż! I to jakich!
Justynko, a myślałam że też, okolice Augustowa słyszałam wczoraj że zasypało

No ale do Ciebie to jakieś 200km w lewo jeszcze
Moniko - tych carexów niby nie trzeba, ale jak ich nie związałam to wprawdzie nic im nie było, ale były okropnie płaskie po śniegu! A tak się je rozwiąże, wyskubie suche źdźbła i są jak nowe