Fajna pogoda, jak na listopad

Brak wiatru i nie tak bardzo zimno

Posadziłam lilie od Rench, okopczykowałam je korą. Wysypałam ostatnie 160l kory na rabaty - podsypałam wrażliwsze zawilce japońskie i stipy. Ciekawe czy te ostatnie przezimują. Wykopałam resztę werbenek, mam 5 doniczek do zimowania chyba w domu. Te wykopane kiedyś stoją w garażu i nie wyglądają zbyt dobrze, jakby uschły? Podlałam je, w sumie jeszcze jest dość ciepło...
Powiązałam resztę traw, już wszystkie

I prawie wszystkie kopczyki różom zrobiłam. Skończyłabym, gdyby nie skończyła mi się ziemia:/ Muszę chyba przywieźć worek czy dwa, chyba że dołek w celu uzyskania ziemi gdzieś zrobić? hmm...
Może jutro skończę i ogródek będzie gotowy na zimę