popcarol napisał(a)

Ewo, zazdroszczę! U nas plus 4 i opadów - jakichkolwiek - brak.

Wesołych! Jutro leżymy i trawimy

Coś ty pada.......całe popołudnie i wiec\ór padał des\zcz a teraz odwozilismy mame do domu i padał nawet deszcz ze śniegiem.........byle jaka ta pogoda w tym roku. Może jutro jakis spacer sie uda wykroic jakby nie padało, bo w deszcz z dzieciakami nie bardzo.

U ciebie robi sie makówkiz maku i bułki, u mojej synowej tez bo ona ze Sląska Opolskiego pochodzi u mojego teścia też bo on był z południowej Wielkopolski a u mnie w domu od zawsze na Wigilie robi sie makiełki, Masa taka sama jak do waszych makówek czyli mak z miodem i bakaliami ale wymieszane z dobrym makaronem zamiast bułki..........pychota, zrobiłam wielką miche i ledwo mi sie udało uratowac mały słoiczek który odłozyłam po Wigilii na świateczny deser po sniadaniu.....

Mariolko, jak jeszcze coś zjem, to pęknę Post, już dzisiaj, trzeba przetrawić poprzednie 2 dni

Małgosiu, w nocy poprószyło trochę i jest troszkę biało na dworze. Mina Młodej po przebudzeniu - bezcenna
Makaron na słodko? Pewnie też pycha pozdrawiam!!

Karola, u nas wczoraj dosypało, pięknie, śnieżnie, biały puch.
pozdrawiam świątecznie Marzena

u nas lekko maźnięte jest wszystko, tylko. Jutro i dziś po południu ma jeszcze padać, ale deszcz ze śniegiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie

miłego!!

U mnie dzisiaj jest troszkę wszystko oszronięte

Jak dobrze że jutro do pracy Leniuchowanie i jedzenie i rodzinne obiadki są strasznie męczące

popcarol napisał(a)

Jak dobrze że jutro do pracy Leniuchowanie i jedzenie i rodzinne obiadki są strasznie męczące

Karola! czas wrócić do Was mam nadzieję, że więcej będę miała czasu.

Poczytałam przedświąteczne Twoje krzątaniny.

Ja robię sobie rozpiskę co każdego dnia do roboty bo wszystko bym zapomniała.
Kiedy ryby, cista, co kiedy namoczyć. dzień Wigilii to wyjazd na cmentarz, ubranie stołu, gotowanie makaronu smażenie ryby i czekanie na gości.

a gości zawsze mam przez wszystkie dni, tak że stoję tylko przy garach 4 pełne dni. od kilku lat powtarzam ostatni raz. Pozdrawiam ciepło.

Bożenko, Miłego dnia! Uff, można nie myśleć o jedzeniu i zająć się czymś pożytecznym

Hania, fajnie, lubię mieć dom pełen rodziny, ale to wszystko jednak jest męczące. Za rok wyjeżdżamy

Miłego dnia!

popcarol napisał(a)

Bożenko, Miłego dnia! Uff, można nie myśleć o jedzeniu i zająć się czymś pożytecznym

Hania, fajnie, lubię mieć dom pełen rodziny, ale to wszystko jednak jest męczące. Za rok wyjeżdżamy

Miłego dnia!

ja raz wyjechalam na swieta, spedzalismy wigile tylko we trojke i pomyslałam sobie ze nigdy wiecej
swieta musza byc pelne ludzi, to ich caly urok