Popracowałam trochę. Posadziłam stareńkiego bukszpana (wykopałam przy nowej działce) i jeśli się przyjmie poprowadzę go jako bonsai. Wsadziłam nowe hortensje Limelight na miejscu nie-limki i Pinky Winky za domem, między bukszpanami. Żeby zrobić dla Pinky miejsce, wykopałam funkie i dałam je Teściowej (przyjechali dzisiaj na kawę).
Wzięłam na tapetę rabatę po prawej stronie wejścia do domu - miałam tam tawuły i winorośle. Na czarnej włókninie... włókninę wyrzuciłam i nagle zrobiło się sporo miejsca na nowe rośliny

Dosadziłam jedną winorośl, tawuły poprzesadzałam tak żeby tworzyły żółtą wstęgę za bukszpanową obwódką. Dalej wsadziłam 2 duże bukszpany (musiałam je jakoś zagospodarować - w donicy zimy by nie przetrwały). Większy podsadziłam rudymi trawami. Jutro zrobię zdjęcia i będę myśleć czym resztę podsadzić, żeby było ładnie

Z nowej działki przywiozłam sobie wczoraj koszyk jabłek, obrałam dzisiaj z Gabi aronię, będę robić jabłkowo-aroniowy sok. Tylko słoiczki muszę kupić (znowu), bo już nawet te od Teściowej mi się skończyły

Nadprodukcja w tym sezonie
Miłego wieczoru!