Hej Renatko!
Ciekawe czy ta czereśnia rzeczywiście będzie kolumnowa - fajnie byłoby!
Moja Umbraculifera - w sumie mam trzy, tym z tylu znowu się zerwały sznureczki, muszę im zamontować nowe tyczki, a te - mniejsze - przywiązać do pnia, żeby prosto rosły Szczepione na wysokości ok 1.8 m, maja ok 2.1-2.2 metra.



Na wiosnę może je ciachnę, żeby im się korona zagęszczała? Mam wrażenie ze w tym roku wcale nie urosły... sadzone rok temu, jesienią.


I na deser moja różyczka - miniaturka Sweet Dreams



Graham Thomas, czerwona angielka NN i 2x Szekspir się moczą Szekspir miał być jeden - drugiego dam Przemkowi; ale jak rozwinęłam z torfu okazało się ze są 2 małe razem

Nie wiem jak to możliwe, ale znowu nazbierałam cala miskę fasolki szparagowej Liscie zmrożone, ale strąki ok. Ostatni raz w tym sezonie - uff
Rękawiczki przemoczone... dobrze ze jeszcze 2 pary w zapasie Różyczki posadzę wieczorem, niech posiedzą w wodzie trochę Przydałoby się przekopać już warzywnik, ale to już w tygodniu, nie ma co przeginać w niedziele

Jeszcze masz fasolkę Karolcia? Moja przeszła już do historii Ja dziś choćbym chciała coś porobić w ogródku to nie mam szans,mgła taka,że nic nie widać

popcarol napisał(a)

Moja Umbraculifera - w sumie mam trzy, tym z tylu znowu się zerwały sznureczki, muszę im zamontować nowe tyczki, a te - mniejsze - przywiązać do pnia, żeby prosto rosły Szczepione na wysokości ok 1.8 m, maja ok 2.1-2.2 metra.



Na wiosnę może je ciachnę, żeby im się korona zagęszczała? Mam wrażenie ze w tym roku wcale nie urosły... sadzone rok temu, jesienią.

Może w tym roku za bardzo nie urosły, bo przeznaczyły siły na ukorzenienie się. Jestem ciekawa czy wiosną ruszą? Będę podglądać.

Uf róże posadzone zaraz zmykam do Rabszyna na zamek. Te twoje duże te w szkółce miały ok 130 -140 ja się zastanawiam nad Kazanem wole taki rozczochrane.

Witajcie Dziewczyny!
Maju - fasolkę sieje sukcesywnie, jak tylko mam wolne miejsce tam wrzucam fasolkę Sporo jej jemy, choć po tym sezonie mam już jej szczerze dosyć - ani razu nie kupiłam, a sąsiadki i Teściowie obdarowani
Możliwe ze tak jest jak piszesz, Agato - bo przyrosty parę cm najwyżej... wiosna je delikatnie obetnę i podsypie granulkami obornika, to rusza

Renatko - tez posadziłam róże, 4 szt. Graham Thomas 2 szt wcisnęłam w żurawkowe pole, 2 żurawki musiałam z tej okazji przesunąć...
Posadziłam tez większość cebul - zostały tylko drobiazgi tulipanowe - z ubiegłorocznych tulipanów których cebulki mi się rozmnożyły cudownie - są same malutkie, ciekawe czy zakwitną w ogóle jakieś??

Wyrwałam wiadro chwastów z warzywnika - po zebraniu fasolki. I drugie przy okazji sadzenia koszyczków z cebulkami - wzdłuż podjazdu. Niedawno w obu miejscach odchwaszczałam.. nic tak dobrze jak chwasty nie rośnie
Potem pojechaliśmy załatwiać internet + Polsat cyfrowy (będziemy mieli TV... w cenie dotychczasowego internetu mamy teraz dodatkowo podstawowy pakiet - jedynie 54 programy czy jakoś tak masakra - w tygodniu wcale nie włączam TV, wiadomości słucham w radiu i co rano przeglądam WP i gazete.pl i mi wystarcza... Młoda sie ucieszy, bo będzie maila bajki...
W Leroy kupiłam kolejna borówkę amerykańską - nie mogłam się powstrzymać... krzak 1.4 metra, przeceniony, resztki zostały... idę go posadzić Obok drugiej borówki przesadzonej z warzywnika gdzie miała za sucho - zagospodarowuje róg działki, tam gdzie Agacia kazała zaokrąglić

Dobrze ze obiad zjedliśmy, to nie muszę nic robić i mogę sadzić dalej Milego!!

Posadziłam borówki - jedna świeżo z Leroy, druga przesadzona z warzywnika. Pod nimi spróbuje rozmnożyć żurawinę - tez lubi kwaśną ziemie. Podlałam cisy, plus ostatnio i dzisiaj sadzone róże; plus przesadzane żurawki. Młoda wyrywała chwasty ze żwirku na opasce domu -= nawet jej się podobało, bo razem M obciął brzoskwinie - powinno się na wiosnę, ale 2 gałęzie wchodziły na dom i przy większym wietrze bałam się o tynk.
Jutro poniedziałek

Mieliście prawdziwie pracowitą niedzielę Nie martw się poniedziałkiem, szybko minie i znów będzie ...weekend Pozdrawiam, Kasia

Kasia - hmm ten czas to prawdziwie gna - im jestem starsza tym szybciej... ale zdecydowanie bardziej wole weekendy niz poniedzialki
pozdrawiam!

Widzę, ze pracowita niedziela, u mnie też wiśnie Umbry kupiłam niedawno, też wcale nie są proste, na wiosnę muszę im znaleźć tyczki bambusowe i prostować, one podobno w ogóle wolno rosną, zobaczymy na wiosnę