popcarol napisał(a)

ok.. a jak posadze za miesiac to nie bedzie za pozno??
k.

będzie w sam raz

ok Trochę dałam do lodówki, trochę podzieliłam na ząbki i się moczy. I posadzę jutro może? Najwyżej będę miała częściowo cebule czosnkowe dzięki za radę!!

Dzisiaj wieje, na dworze niezbyt przyjemnie. Może po południu będzie lepiej
miłego!!

teraz ziemia też zimna jeszcze, więc może nie będzie tak źle
a Ty już w te nowe skrzynki będziesz go sadziła, czy gdzie?

w skrzynki rzędami, między marchewkę i sałatki...
pozdrawiam!!

Ale czosnek sadzi się zwyczajowo na jesieni. I on sam się poddaje działaniu zimna. Ale fakt można też na wiosnę. Jeżeli czosnek leżał w szopie ogrodniczej, garażu zimnym to sam się zestratyfikował. Cebula musi być wysuszona. Każda cebula (ta do przechowywania też) powinna być sucha.

Jak czytałam, to już zastanawiałam się - jejku, przecież ja tak nie robię. Ale pomyślałam, że robię - tylko się nad tym nie zastanawiam. Że robię i zachodzą takie procesy jak opisała Romka.

to mój pierwszy raz z czosnkiem! Jak coś urośnie, następnego razu na jesieni

pozdrawiam!!

popcarol napisał(a)

to mój pierwszy raz z czosnkiem! Jak coś urośnie, następnego razu na jesieni

pozdrawiam!!

no na jesieni byłoby idealnie!
ja zawsze sadzę wiosną, bo mój warzywnik taki, że jak zaczęłabym go organizować na wiosnę to pewnie wszystko co na jesieni wsadziłam bym wykopała

No pewnie ja też bym tak miała! hihi zdążyłabym zapomnieć że gdzieś tam jest czosnek.. ech

pozdrawiam!!

Czytałam prognozy, końcem tygodnia zero stopni w dzień, a w kolejnym tygodniu minusowe temperatury, w nocy nawet kilkanaście stopni na minusie!
Posadzę tylko cebulę i czosnek i czekam w takim razie... ech...
chyba że bób też wytrzyma w skrzynkach, pod włókniną?? hmm...

Poczytałam i o czosnku i o cebuli, sporo się nauczyłam